Otóż dzisiaj przychodzę z postem, na który czaję się od dość dawna. A jako, że udało mi się w przeciągu ostatniego tygodnia "wyużyć" kończące się kosmetyki oto i on :)
Nie jest tych produktów dużo, na temat każdego powiem jednak kilka słów ;)
Jak widać - skromna pielęgnacja :)
1.
Olej rycynowy.
Kupiłam dawno temu w aptece, jeszcze zanim zaczęłam przeglądać blogi i w zasadzie nie bardzo wiedziałam, co z nim zrobić. Swego czasu używałam go do nawilżenia skórek, do masażu stóp, potem do końcówek włosów, ostatnio na całe włosy.
Do olejowania włosów się u mnie nie sprawdził.
Kupię jeszcze raz do OCM :)
Taniuśki (ok.3zł), że aż warto :)
->wymieniony na ...
brak odpowiednika tymczasowo ;)
2.
Szampon Elseve Nutri-Blask Light
Zdecydowanie mój ulubiony szampon (w szufladzie zapasów mam już następną butelkę). Nie obciąża włosów, ładnie je oczyszcza, nie wywołuje łupieżu, włosy łatwo się rozczesują, dobrze się pieni... Czego chcieć więcej :)
Duża butelka to wydatek zależny od promocji zwykle około 13zł.
-> wymieniony na ....
dokładnie taki sam szampon.
3.
Żel pod prysznic Wellness & Beauty
Moje odkrycie sprzed dosyć dawna. Śmiesznie tani, super wydajny, dostępny w każdym Rossmannie. Mam 3 ulubione zapachy - to jest jeden z nich, drugi w "zapasach", a trzeci to ten z pomarańczą. Nie nawilża, ale myje dobrze.
Cena to jakieś 4,50 - 6zł
->wymieniony na ...
Fa Nutri-Skin White Peach
4.
Tonik Anti! Acne
Wcześniej nie używałam tonika, jest to więc pierwszy, który kupiłam. Zmuszona zostałam, gdyż moja twarz wybitnie nie lubi Wrocławskiej wody (chlorowana, ze o matko) - wysypuje mnie po niej strasznie. Ten tonik zahamował ten proceder. Matuje średnio, ale oczyszcza dosyć nieźle. Moim zdaniem warto.
->wymieniony na ...
Ziaja tonik ogórkowy
5.
Emulsja matująca Iwostin
Dostałam jakiś czas temu całą masę takich oto próbeczek, to zużywam (do zdjęć ostała się jedna). Służy mi jako baza pod makijaż, do zmatowania. Spełnia się, chociaż ostatnio jak nałożę emulsję to moja twarz przybiera koloru wściekłego pomidora, także na razie chyba ją odstawię. Nie zapycha.
Cena - ?
->
wymieniona na ...
odstawiona tymczasowo
6.
Płyn micelarny La Roche-Posay
Moje największe rozczarowanie. Naprawdę niewarty swojej ceny. Z makijażem sobie radzi słabo, rozmazuje tusz i eyeliner, nie jest wydajny i na dodatek wywołuje łzawienie oczu. Nie polecam. Kupiłam równolegle z nim Biodermę i ją zdecydowanie bardziej sobie cenię. Dobrze, że już zużyty.
Cena: na allegro ok 25-30zł, w aptekach nawet do 50zł
->wymieniony na...
Bioderma Sensibo i Ziaja płyn dwufazowy do demakijażu oczu.
Trochę rzeczy zużyłam, ale ile za to przybyło... ;)
Poza tymi denkami szykuję się też na posta o lakierach, które niedawno pokazywałam, bo okazały się prawdziwym hitem (wspomnę tylko, że ich trwałość przy 3 warstwach to ok. 5 dni [!]). Poza tym udało mi się rzutem na taśmę dorwać dzisiaj Sleek Au Naturel na allegro w rozsądnej cenie (było 10 palet, rozeszły się w 7 godzin ;)
Pozdrawiam i lecę dalej do nauki, jutro kolejny egzamin i jutro wracam w końcu do domu na trochę :)