Cienie samego Inglota przestały się w niej mieścić.
Znak to, że czas przyjść do Was, pokazać dlaczego tak się stało - czyli zrobić uzupełnienie :)
Starałam się uzupełniać cieniami do makijażu dziennego, jako, że wieczorowy robię bardzo rzadko.
Poza tym cały czas w tyle głowy świtało pragnienie posiadania OSS i AN. Ku radości mojego portfela owo pragnienie zostało zażegnane - sprawcą tego Inglot właśnie.
Do rzeczy - zdjęcia :)
390M - szaro-beżowy, matowy - idealny w załamanie powieki do bardzo delikatnego makijażu (taki grzybek troszkę, pieczarka dziko rosnąca)
337M - taki kolor ma kawa z dużą ilością mleka, jaką piję prawie codziennie - jeszcze lepszy cień w załamanie powieki - bardzo, bardzo lubię ten cień, obecny w każdym moim makijażu :)
456DS - troszkę bardziej żółty od tego powyżej - na powiece go prawie nie widać, za to złote drobinki pięknie odbijają światło (kupiony za 5zł z koszyczka outlet)
347M - jasny brzoskwiowo-różowy cień, bardzo pudrowy, łatwo znika z powieki, taki cień widmo troszkę (też za piątaka)
402P - taupe? możliwe - ten cień jest prawie tak samo piękny jak 399P, nadaje się na całe oko, w załamanie, do kreski - cudeńko!
447P - sreberko (prezent na Dzień Kobiet :)) - dla mnie to taki chłodny odpowiednik 395P, czyli najbardziej chyba uniwersalnego cienia rozświetlającego
384M - zielony. Jak sobie myślę zielony to coś takiego staje mi przed oczyma. Ładnie podkreśla niebieskie oko. Szaleńczo napigmentowany.
133AMC - pierwszy AMC! żółto-zielony, mocno błyszczący. w obejściu przypomina mi nieco perły ze Sleeka - lubi znikać. Ale jak już jest to wygląda bardzo ładnie :)
I jeden zapodziany znów alien:
205 Kobo Fashion - zdaje się, że najsłynniejszy z cieni tej marki. Najlepiej na powiece wygląda solo, ewentualnie ze skromnym podkreśleniem załamania. Istny kameleon -> patrz zdjęcie w lusterku :)
Próbowałam je złapać na ręce, ale zdjęcia były rozmazane, kolory nieoddane, więc sobie odpuściłam.
W roli gratisu wystąpi zwyklak na dzisiaj. Delikatny, ale widoczny (połowę zjadł aparat.) - wiosenny, na przekór tego co za oknem.
I na koniec pytanie do Was - poszukuję dobrego narzędzia do ujarzmienia brwi - co polecacie?
Kredkę, paletkę, wosk?
Wszelkie propozycje mile widziane :)
Miłego dnia i uśmiechu w pochmurny dzień :)
do brwi polecaną jest paletka sleek do brwi. ja używam żelu z miss sporty, ale moje brwi są marne :) Kolekcja, z 2 wyjątkami taka moja :) kameleona mam podobnego ze sleeka i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńMam jedną paletę ze Sleeka i więcej mi na razie nie trzeba :)
UsuńDzięki za polecenie, przyjrzę się :)
Czyżby wyjątkami były zielenie?
ja mam 3 palety sleeka. :P miałam 4 ale jedną wymieniłam i poszła w świat. :)
Usuńtak, zielenie i żółty :D
UsuńPiękne cienie, ten z Kobo wygląda ekstra :)
OdpowiedzUsuńnie wierzyłam, że jest taki super.
Usuńale jest - zdecydowanie :D
390, 337, 347 i 402 bardzo mi się podobają :). Gdybym nie kupiła paletki Sleeka, na pewno skusiłabym się na Ingloty. Wszystko przede mną, muszę zapisać sobie te numery :)
OdpowiedzUsuńna jaką tym razem padł wybór? :)
Usuńszczególnie polecam 402 i 337, powodzenia!
Co do brwi to tak: paletka cieni do brwi z Essence jest fajna, jeśli wolisz cieplejsze kolory, jeśli chłodniejsze to będziesz bardziej zadowolona z cieni z Catrice (taki zestaw). Kredka to Ci podkreśli kolor, ale cienie wyglądają delikatniej. A jeśli chodzi o utrzymanie ich w ryzach to miałam Speed Brow z Benefit, było to fajne ale drogie jak cholera. Z Miss Sporty jest tani taki żel bezbarwny w formie mascary, ale nie trzymał tak dobrze. A teraz mam Delię brązową i jestem zadowolona, chociaż z początku ciężko się do niej przyzwyczaić ze względu na długi aplikator :) To tak w skrócie chyba moje przemyślenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci stokrotne!
UsuńPoszukiwania uważam za otwarte :)
Śliczne kolorki :) nie mam obecnie cieni z Inglota w ogóle, bo mam masę innych, których nigdy nie wykończę XD
OdpowiedzUsuńBo z cieniami to prawie jak z lakierami ;)
UsuńPorwałabym od Ciebie wszystkie te cienie! :P
OdpowiedzUsuńNie oddam tak łatwo :D Ale jak ktoś w nocy będzie pukał w okno to będę wiedziała, że to Ty ;)
Usuńostatni cień najpiękniejszy :)
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę essence do brwi, jasniejszy cien bylby w sam raz dla Ciebie moim zdaniem. Uwielbiam takie jasne nude kolorki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę :) Będę polować :)
UsuńWszystkie cienie piękne!
OdpowiedzUsuńA ten makijaż jest uroczy <3
Lubię Ingloty:)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupie : )
OdpowiedzUsuńKochana, a czym robisz tą żelową kreseczkę? Pędzelkiem do żelu, czy masz jakiś inny patent?
OdpowiedzUsuńpędzelkiem skośnym też zresztą z essence :) próbowałam tradycyjnym pędzelkiem, ale wychodziła na pół oka :)
UsuńMam taki z Cartice, ale jakoś i tak wychodzi mi dość gruba. Najładniejsza wychodziła mi pędzelkiem od zwykłego eyelinera ;)
UsuńAle będę się nadal starała nauczyć ! :)
piękny makijaż i śliczne cienie!
OdpowiedzUsuńKobo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuńmyślę, że może coś zmaluję nim i pokażę. ale za trochę - jak się wyśpię i nie będę musiała chować cieni pod oczami :)
Usuń337 i 347 świetne, lubię takie kolorki.
OdpowiedzUsuńbardzo rzetelna i przydatna recenzja :)
OdpowiedzUsuńOstatni cień podoba mi się najbardziej ;) Mam podobny w paletce Sleeka ;))
OdpowiedzUsuńktóry to? z której palety? :)
Usuńładne odcienie ;)
OdpowiedzUsuńten żółty z zieliną piękne ;)
Fajne te cienie, mam któryś z tych na górze - beżowy z drobinkami :) bardzo jestem zadowolona z całej mojej skromnej paletki Inglot. Cienie się świetnie trzymają, są delikatne, ale bardzo fajnie pasują do oczu, fajnie dobrali mi w Inglocie :)
OdpowiedzUsuńP.S. dziękuję za wpis, za obserwowanie i udział w rozdaniu :)
Ten Kobo mnie kusi, potrzebuję takiego rozświetlaczo-różu na powieki :)
Usuńnajładniej wygląda o dziwo nakładany palcem :) jest mocno kremowy i pędzel go nie chwyta :)
UsuńDermacol brałam w ciemno, wybrałam najjaśniejszy odcień bo jestem typowym bladziochem, a poza tym chciałam go używać jako korektor, więc najlepszy był najjaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te cienie;d
OdpowiedzUsuńmam kilka i jestem zadowolona;d
sponsorowane ROZDANIE BUTÓW NA MOIM BLOGU!
205 z kobo jest piekny!
OdpowiedzUsuńrecenzja jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuń