Jak wspominałam już jakiś czas temu, od początku czerwca przyłączyłam się do akcji "Przeżyć czerwiec za 50zł". W kwestii kosmetycznej rzecz jasna.
I tak jest dzisiaj 9 czerwca a ja poczyniłam pierwsze zakupy.
Jednak zanim pokażę co kupiłam parę przemyśleń. Na temat akcji i nie tylko.
1) Wydaje się, że 50 zł to dużo i na co to w ogóle można wydać. Jak się okazuje po czasie to nie jest jednak jakoś strasznie dużo. Super mało też nie jest. Jednak swoje zamówienie z ZSK przerzuciłam z tego powodu na lipiec.
2) Znając mnie jakbym nie brała udziału w akcji to pewnie nie czułabym nad sobą bicza i "wszechpaczących" oczu mego sumienia. A tak na początku łatwiej mi było nie wychodzić z domu (no dobra, uczyłam się. to jest główny powód mojej izolacji ;)) żeby nie kusiło.
3) Zaczęłam się zastanawiać - co jest w zasadzie ze mną nie tak? I odkryłam - moje życie zakupowe kręci się wokół kosmetyków. I myślę nad tym intensywnie dalej. I tak być nie może.
4) Zaczęłam planować zakupy. Umiem powiedzieć sobie - nie kupuj-zużyj co masz.
Śmiem twierdzić, że taka akcja wyleczy mnie z:
- chomikowania produktów w ilościach niepojętych (chociaż wcale tego tak dużo już nie ma),
- kupowania tylko dlatego, "że jest taniej", (tak właśnie szał na gazetkę z Rossmanna chyba przejdzie mi bez większych ekscesów)
- ulegania wizażowym i blogowym falom.
Same plusy :)
5) Znów włączyłam wysoką rozkminę i pomyślałam, w jakie kosmetyki chcę inwestować - o co zadbać szczególnie, a czemu wystarczy moja dotychczasowa pielęgnacja. I padło na włosy.
6) Dlaczego tylko remis, no powiedzcie, dlaczego?! Ale jestem dumna z naszych. I moich sąsiadów, którzy chyba wyczuli, że nie mam telewizora i swoimi okrzykami informowali mnie na bieżąco co się akurat dzieje :)
Jak ktoś dobrnął do końca, to jak pisałam w punkcie 5-tym tak poczyniłam zakupy:
Cennik:
Wcierka Jantar (w końcu uległam. stała jedna i czekała na mnie, no jak nie wziąć? i tak akurat na ten miesiąc miałam ją w planach) - 10,50zł
Próbki masek Biowax:
- z proteinami mlecznymi - 2,50zł
- do włosów suchych i zniszczonych - 2,50zł
- do włosów blond - 2,50zł
Łącznie 18,00zł
(kupione w aptece w Hali Perła o której kiedyś pisałam. mają tam też oleje - np. jojoba, ze słodkich migdałów, arganowy, ale w te zainwestuję nieco później :))
A Wam dziewczyny jak idzie? Rezygnujecie z akcji, bo nagle wszystko co fajne jest taniej, czy trzymacie się mocno?
Wracam do nauki, bo sesja zając i ucieknie. I da się złapać we wrześniu.
Trzymajcie mocno kciuki. W poniedziałek i piątek. Dziękuję :)
ja też się chyba w końcu skuszę na tę wcierkę :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się na czym polega jej fenomen i postanowiłam to zweryfikować :)
UsuńJa do akcji nie przyłączyłam się w czerwcu, tak jakoś mnie odepchnęło i całe szczęście, bo do tej pory wydałąm ponad 40 zł (dopiero 9czerwca...), a planuję jeszczezaup przecenionych kosmetyków w Rossmanie ;)
OdpowiedzUsuńw ogóle piękny nagłówek :)
Usuńdziękuję bardzo :)
Usuńja tam mam jednak w planach wytrwać dzielnie :)
też się czaję na tą wcierkę, koniecznie napisz za jakiś czas jakie efekty były po niej u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńna pewno się podzielę efektami/brakiem efektów :)
Usuń50 zł na kosmetyki na m-c to mało
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od tego co ma się "na stanie" i do jakiej rangi kosmetyków jesteśmy przyzwyczajone. dla jednych to bardzo dużo, dla drugich z kolei bardzo mało :)
Usuńchyba plasuję się pośrodku :)
faktycznie ale ja zazwyczaj kupuje po taniości a jak wejdę do drogerii natura to z 50 zł kupie 2 - 3 rzeczy i to jest mało ale niestety finanse często mnie ograniczają no i zdrowy rozsądek bo oprócz kosmetyków trzeba jeszcze żyć
Usuńehh mogę zapomnieć o akcji 50 zł... niestety
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi jantar
Ja nie biore udzialu, tak jak juz pisalam ;)
OdpowiedzUsuńale i tak z tego co widziałam to Ci całkiem zacnie idzie :) zresztą u Ciebie to jeszcze jest zdrowe kupowanie. u mnie się rozchorowało :(
Usuńnie biorę udziału, w tym miesiącu mam dużo kosmetyków do kupienia. ale na własne usprawiedliwienie dodam, że dużo mi się pokończyło jednocześnie (od dawna stosuję zasadę z Twojego pkt. 4) ale sam pomysł świetny, może kiedyś się skuszę na limit 50zł :)
OdpowiedzUsuńmi też się ona jeszcze niedawno wydawała logiczna... a potem założyłam bloga :)
UsuńTeraz każdy ma jantara z tegho co widzę :) Mam i ja ! :) hehe :) Najlepiej kupić pierw próbki i wydać 2,50 niż wydać 20 i żałować :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, a że limit ograniczony i jedna silikonowa maska do zużycia, i podróże się szykują... niegłupie :)
UsuńO, Jantar;) Też kupię, jak skończę wodę brzozową;)
OdpowiedzUsuńakcja fajna.... ten jantar tez mnie ciekawi, choc miałam coś kiedyś z bursztynem (juz nie pamietam co) i nie podszedł i całkowicie;/
OdpowiedzUsuńMaske z biovaxu mam tą brazową- poszła na wymiane. Jak dla mnie bubel, zamiast zregenerować włosy zrobiła oklapłe siano
dobrze, że mówisz...
Usuńwzięłam na razie maski, które "pasują do mojego typu włosów" i interesują mnie najbardziej - zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Mi się nie chcę bawić w tą akcję:D
OdpowiedzUsuńMi też nie bo i tak bym nie wytrzymała znając moje lepkie ręce do promocji :D
UsuńNigdy tego nie używałam. : )
OdpowiedzUsuńjantaru nigdy nie miałam ale może kiedyś :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dla mnie 50zł to strasznie mało, mamy dziś 11 czerwca a ja już 50zł wydawałam, niesttey nie nadaję do takich akcji.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję tej wcierki Jantaru:)
OdpowiedzUsuńdam znać, na pewno. o dziwo nie zapominam stosować :)
Usuńja nie biorę udziału w takich akcjach, raz wydaję więcej raz mniej, ale jeszcze głodem nie przymieram :) myślę, że z Jantaru będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńzapraszam cię na moje pierwsze rozdanie :)