piątek, 8 czerwca 2012

Nowość, ale czy działa? O kremie Sudomax

Jak pewnie wiele z Was dostałam jakiś czas temu do stosowania nowość rynkową - krem Sudomax. Przyszedł czas, aby napisać o nim kilka słów.


>Link do strony producenta<
Zastosowanie zalecane:
Krem SUDOMAX przeznaczony jest dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych.
Dzięki trosce o zachowanie jego hipoalergiczności zapewnia doskonałą ochronę wyjątkowo wrażliwej skórze.
Przeznaczony jest do ochrony przed podrażnieniami występującymi w strefie okołopieluszkowej oraz dla osób mających problemy ze skórą trądzikową. Doskonale się sprawdza przy defektach estetycznych i podrażnieniach skórnych występujących w wyniku ucisku w przypadku długotrwałego przebywania w pozycji leżącej lub przy nietrzymaniu moczu. 


Kilka słów na temat ode mnie:
1. Opakowanie - standardowe to plastikowy pojemnik mieszczący 55g produktu. Łatwo się otwiera, szczelnie się zamyka. Jednak dla mnie najbardziej użyteczną formą okazały się te maleńkie załączone próbki - można zawsze wrzucić do kosmetyczki podróżnej - świetny pomysł!



2. Konsystencja i zapach - konsystencją przypomina mi pastele olejne (?! takie pierwsze skojarzenie) - jest bardzo gęsty i długo zajmuje mu wchłonięcie się. Zapach jak na mój nos jest mocno ziołowy - producent zapewnia nas, że nie znajdziemy tam sztucznych substancji zapachowych. W sumie to polubiłam ten zapach, ale może też drażnić.



3. Wydajność - przez to, że krem jest bardzo zbity, gęsty wystarcza na naprawdę długo.

4. Działanie:
a) Zaczęłam testowanie na zmiany skórne - moja skóra zasadniczo jest bezproblemowa, ale czasem zdarzy się wysyp. Wtedy zależy mi na szybkim i skutecznym usunięciu owych "nieprzyjaciół".
W tym wypadku Sudomax nie sprawdził się w ogóle - zmiany były i miały się dobrze. Do takich samych wniosków doszła moja kuzynka, więc coś jest na rzeczy.
b) Jako drugi aspekt testowałam przy otarciach i odparzeniach - dużo ostatnio jeżdżę na rowerze, bywało gorąco i rzeczą u mnie normalną są odparzenia (nie od pieluszek, takie od skóry ;)). Z czasów dzieciństwa pamiętam smarowanie ich Tormentiolem. Sudomax radzi sobie z nimi świetnie - łagodzi tuż po nałożeniu, kilka godzin później nie ma już śladu. Zdarzyło mi się też używać przy otartych piętach (buty obtarły...) i palcach (te same buty...) - tu o dziwo też spisał się nieźle - znacznie przyspieszył czas gojenia :)



5. Opinia
Podsumowując - jeśli myślisz, że pomoże z trądzikiem - obawiam się, że nie tędy droga; natomiast jeśli idzie o odparzenia - zarówno dziecięce, jak i kobiece - polecam :)

 Skład:



Wrocław został opanowany szałem EURO... W gruncie rzeczy to lubię ten nasz "okazyjny patriotyzm", szkoda, że często nas zadowoleniem, że nam się udaje zewsząd słychać narzekania...
Swoją drogą śmieszne uczucie jak idziesz rynkiem wrocławskim i nie słyszysz języka polskiego :D
Natomiast ja mam jeszcze sesję. Tak właśnie.
Łączę się w bólu ze wszystkimi, którzy też mają. I tymi, którzy mieszkają po "stadionowej" części miasta ;)

I dawka barw narodowych ode mnie - bądźmy z nich dumni każdego dnia, nawet po przegranym meczu (chociaż naszym szczerze życzę wygranej z Grecją dzisiaj ;))



Kibicujecie Dziewczęta? :D

14 komentarzy:

  1. Też muszę niedługo skrobnąć jego recenzję, rzeczywiście sprawdza się przy otarciach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze mieć taki mały słoiczek w torebce - nagle niewygodne buty nie są koszmarem ;)

      Usuń
  2. cudne oczko *_*
    obserwuję, mogę liczyć na rewanż? ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście kibicujemy :D Przygotowałam nawet mały dodatek makijażowy , ale to bliżej wieczorku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na kreskę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      niby nic, a przykuwa uwagę ;)

      Usuń
    2. No dokładnie - od razu zwróciłam na to zdjęcie uwagę :))
      P.S. 400 ml to dość dużo i na ile to wystarczy :))

      Usuń
  5. warszawa tez bialo czerwona :)

    tez uzywam podobnym kremow na podrazniona skore czy otarcia

    OdpowiedzUsuń
  6. Będziesz na wrocławskim zlocie? :) ja się wpisałam na listę, ale niedługo potem przypomniało mi się, że ja 30 czerwca robię porządnie zakrapianą imprezę i nie wiem czy dotrę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam w planach, ale nie wiem czy czasem nie będę potrzebna w domu przy przygotowaniach do ślubu brata :) okaże się po sesji :D

      Usuń
  7. Ten sudomax to taka pierwsza podróba Sudokremu :)

    Kre-ska biało-czerwona (cały czas słyszę tę melodię) daje radę :D tak też można :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda :) tylko chyba nie wyszedł jednak tak wszechstronny.
      i tak dla mnie lekiem na całe zło był jest i będzie krem Nivea :)

      Usuń
  8. oczywiście, że kibicujemy ! szkoda, że wczoraj remis, ale trzymamy kciuki jeszcze za naszych w meczu z Rosją i Czechami ;D

    obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubie zioowych zapachow :(

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...