niedziela, 17 czerwca 2012

Czy żurawina jest odmianą jabłka?

Był wczoraj doping? Był. Była wiara, były tysiące ludzi na wrocławskim rynku (byłam też, ale przed meczem się zmyliśmy z M., bo już wtedy szykowała się rozróba :D). I czarne chmury nad miastem, które do mojej dzielnicy nie dotarły.
Otrzyjmy łzy.

Dziś będzie parę słów o mojej ulubionej marce szamponów i drugim testowanym zeń wariancie :)

Barwa Naturalna, Szampon `Żurawina & Vitamin Complex LA`



Producent:
Krystalicznie czysty szampon z naturalnym ekstraktem z żurawiny i kompleksem witamin przeznaczony do mycia włosów przetłuszczających się.
Regularne stosowanie wzmacnia, odżywia, nawilża włosy jednocześnie zwiększając ich puszystość i witalność.
Kosmetyk przebadany dermatologicznie. 

źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26836 







Warkocz:
1. Opakowanie - klasyczne jak całej reszty, cieszy oko. Przeszkadza tylko spory otwór przez który dozuje się spora ilość produktu.


2. Zapach i konsystencja: pachnie czerwonym jabłkiem - zapach nie jest chemiczny, świetny. Zdecydowanie nie jest to żurawina tylko dojrzały champion :) Konsystencja mocno wodnista (chyba bardziej nawet niż Czarnej Rzepy), kolor czerwony - jak kisiel!


3. Wydajność - bardzo słaba. Zużywa się jak woda - wina konsystencji i dozownika (dziury dozującej? :D)

4. Działanie - ma myć i to robi. Zmywa oleje (tak, wiem nie zmywa się ziołowymi szamponami, co jednak uporczywie uskuteczniam). Nie zauważyłam zmniejszonego przetłuszczania. Odżywienie włosów to raczej też nie zasługa kompleksu witamin. Edit: nie zawiera silikonów. (dziękuję dziewczyny!)

5. Opinia - jest ok. Ni ziębi, ni grzeje - pachnie pięknie. Możliwe, ze po niego wrócę, bo jest tani i przyzwoity. Szkoda tylko, ze ta wydajność taka słaba...

Cena: ok. 4zł w Tesco
Skład:

Miałyście?
Mój następny chyba będzie tataro-chmielowy. Albo rumianek :)

W ogóle to wczoraj całkiem przez przypadek w moje ręce wpadł pędzel do cieni z EcoTools - PRZECENIONY(!) z 16,99zł na 8,50zł. Żal nie wziąć, zwłaszcza, że i tak miałam go kupić. (widziałam tą przecenę tylko w jednym R. albo się pomylili, albo do reszty nie dotarła radosna nowina ;)) To znacznie utrudnia akcję oszczędzania. Mogę nie podołać :D

20 komentarzy:

  1. Hm, nigdy dotąd nie miałam tego szamponu, ale moje włosy są oporne na nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okazja z pędzlami Eco jest naprawdę zacna :>

    Zostałaś otagowana u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za 4 zł można się pokusić ;)

    Mam ten pędzel, ale w sumie sprawdza się tylko do takich mokrzejszych cieni w moim przypadku... używam go też do jasnych pod łuk brwiowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze go nie testowałam, zobaczymy co da się z niego wykrzesać :)

      Usuń
  4. nie mogę się do niego przekonać w sklepie. To dlatego że jestem fanką klasyki i wersji: czarna rzepa i pokrzywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czarną rzepę miałam, przeżyłam, była całkiem całkiem :) pokrzywy jeszcze u mnie nie było, musi poczekać na swoją kolejkę ;)

      Usuń
  5. Nienawidzę takich wielkich otworó w szamponach.. a pędzle ET są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. człowiek mrugnie oczami i ma nagle pół wanny w szamponie :/
      je też je lubię ;)

      Usuń
  6. duża dziura dozująca - nie lubimy! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ten szampon nie ma silikonów ;) te dwa długaśne składniki z końcówką -one to konserwanty
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam to napisać :). Pewnie zmyliła Cię końcówka "one" :)).

      Usuń
    2. też to zauważyłam właśnie ;d

      Usuń
    3. dziękuję! spodziewałam się, że to jednak silikony, gdyż producent ma w zwyczaju zaznaczać bezsilikonową formułę osobnym znaczkiem. Już poprawiam :)

      Usuń
  8. Szkoda, że przez blog nie da się przekazać zapachu.. ;)
    Pozdrawiam i zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie Barwa jest jednak zbyt ostrym szamponem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie czerwona barwa jest rewelacyjna:) pomogła na przetłuszczanie włosów:) z codziennego mycie rpzeszłąm na 2-3 dni

    Masażer z Pepco jest za 10 zł a za kawał drutu, który wydaje mi się ze w rękach pęknie szkoda mi kasy.
    olej wcierałam i prawie wyłysiałam:P tak wyrywał włosy, potem przeczytałam, że ma być podgrzany, ale może spowodować wypadanie, średnio pól na pół albo zagęsci albo wypadną. I po prostu się boje

    Moje końcówki tak jak i Twoje były świetne po pół roku nie obcinania, ale wyglądały strasznie strączkowato- widać na zdjeciu- skutki dawnego cieniowania, więc po co mi długie zdrowe włosy jak jest ich garstka? Teraz wyglądają lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie był przeceniony na półce "wyprzedaż" :) (a wygląda tak jak kilka postów niżej)
      a z cieniowania faktycznie ciężko się schodzi, to prawda... moje różnią się długością o parę centymetrów, poprzednio też miałam właśnie "piórka" :)

      Usuń
  11. Miałam tę wersję i zapachem byłam oczarowana jednak działanie kiepskie. Teraz mam pokrzywę i jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam, może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...