czwartek, 29 marca 2012

19R - Możesz pokochać lub znienawidzić - Original Source Chocolate&Mint

Zbliża się koniec miesiąca, a ja nawet nie chcę patrzeć do pudełka "denko", bo świeci pustkami. Zużywanie idzie mi bardzo opornie... Ale walczę dzielnie i może za tydzień jednak się zużyciami pochwalę :)

W międzyczasie coś, na co niedawno był wszechobecny szał na blogach. Skusiłam się i ja.

Original Source, Chocolate & Mint Shower Gel - Żel pod prysznic z czekoladą i miętą

Od producenta:
Dekadencja pod prysznicem! Daj się oczarować połączeniu rozkosznej czekoladowej słodyczy i miętowego orzeźwienia. Wrażenia ukryte w butelce żelu pod prysznic Original Source Chocolate & Mint są jak wykwintny deser bez ani jednej kalorii. Ulegniesz jego urokowi albo nie, ale prysznic nie będzie już nigdy tym samym co przedtem. 




Ode mnie:
1. Opakowanie 
Stojące na zakrętce - plus, bo nie musimy za każdym razem machać tym żelem, aby coś nam wyleciało. Silikonowy zaworek (jak przy ketchupie :D) powinien zapobiegać rozlewaniu produktu - nie sprawdza się totalnie, żel zawsze rozlewa się dookoła siebie. Chropowata powierzchnia ułatwia trzymanie. Mieści 250ml.


2. Zapach i konsystencja 
Uwielbiam zapach i smak czekolady z miętą na równi co słodycze kawowe (swoją drogą wczoraj jadłam lody mięta czekolada i były przepyszne!).
Ale ten zapach jest tak mocny i skoncentrowany, że uderza w całą łazienkę. Nie przenosi się na skórę.
Konsystencja jest raczej wodnista. Spływa z ciała, rozlewa się po wannie, przypomina trochę rzadką galaretkę? Ciepły rzadki budyń?


3. Wydajność 
Słaba. Przez to, że kosmetyk bardzo lubi moją wannę. W zasadzie lubi ją bardziej ode mnie.

4. Działanie
Myje? Myje. Ale nic poza tym. Nie nawilża, nie wygładza, nie podrażnia (za wyjątkiem nosa na dłuższą metę).Rzekłabym nawet, że nieco wysusza (i mówię to ja, która po każdym prysznicu pamiętam o użyciu balsamu/masła do ciała).

5. Opinia
Należę do tej grupy, co raczej znienawidzi ten produkt niż pokocha. Raczej nie kupię ponownie, bo znam żele, które są w podobnej cenie i potrafią coś jeszcze oprócz "stania i pachnienia" :) Marzę o tym, aby go skończyć, co zresztą nie powinno zająć więcej niż tydzień.


Cena regularna - 9,99zł/ w ofertach specjalnych spada do 6,99zł (Rossmann)

Skład:

Jakie emocje wzbudza u Was Original Source? Macie swój ulubiony wariant zapachowy?

PS Oddział (fabrykę?) pz Cussons czyli producenta mijam za każdym razem gdy jadę do centrum Wrocławia :D

19 komentarzy:

  1. Yhy, ja bardzo lubię mialinę z wanilią (głównie za zapach). Mam też czekoladę i pomarańczę (zapach na dłuższą metę za słodki dla mnie, ale od czasu do czasu może być /słynne delicje/ ;))
    No tak... jednak wydajnośc kiepska, ale przynajmniej ja tam u siebie wysuszania nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o tej słodyczy mówię, przy codziennym używaniu bardzo męczy :)
      Malina z wanilią brzmi niczym lody ;)

      Usuń
  2. O jak wysusza to raczej nie dla mnie:))
    Ale zapach musi być cudowny aż powącham jak będę w rosamanie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zużyję moje produkty to możliwe że sięgnę po niego, ale muszę powąchać przed zakupem :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na niego ochotę, bo lubię takie intensywne, słodkie zapachy kosmetyków do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam lubie, to nic ze nic nie robi, pachna nieziemsko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie nie wiem, czemu niektórzy tak uwielbiają te żele. Aż się raz skusiłam i oprócz obłędnego zapachu nic mi on nie dał, więc też należe to tych osób, które go nie kochają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już myślałam, że jestem jedyna, która nie pała miłością ogromną do tej firmy :)

      Usuń
  7. Kupiłam go jak tylko wszedł na Rossmanowskie półki, nie przekonał mnie. Moim numerem jeden są żele Nivea z olejkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Nivei jeszcze nie doszłam, na razie zużywam swoje żele z "szuflady", miała go moja kuzynka i była zadowolona :)

      Usuń
  8. Ciekawe co ja bym o nim powiedziała... niestety nie przepadam za zapachem czekolady i mięty :) ale skoro rozlewa się i jest wodnisty to nie dal mnie nie lubię takiej konsystencji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. mam zamiar kupić OS, dotychczas nie było nam jakoś po drodze. :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy blog..
    Zapraszam do siebie.;)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda,że tylko ładnie pachnie, mógłby chociaż nawilżać!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chociaż troszeczkę... ale tu niestety nie :(

      Usuń
  13. ten różowy, hm wanilia i malina bodaj, boże, jak to pachnie <3 mam w nosie czy nawilża czy nie, muszę to mieć ;d jak go wącham za każdym razem kiedy jestem w rossmannie osiągam stan szczęśliwości ;d CUDO.

    +studiujesz chemię, jesteś moim idolem!;d poważnie, ja podziwiam takich ludzi, na przykład wiem, że H to wodór i na tym kończy się moja wiedza w tym zakresie haha ;d

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja skóra nie jest aż tak sucha, więc u mnie priorytet to zapach. To nic, że nie nawilża ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam żele pod prysznic tej firmy. Moi faworyci to Rapsberry and Vanilla i Chocolate and mint :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :))

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...