Wróciłam! Byłam w krainie prawdziwej zimy - śnieg dookoła, blisko -30 za oknem, a w domu ogrzewanie się przy piecu kaflowym i świeżo upieczony chlebek ;)
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją z gatunku pielęgnacja, choć na koniec dorzucę i kropelkę kolorówki :)
1.
Opakowanie - takie zwykłe
raczej, mieści 250ml żelu(kremu?). Bardzo wygodnie się otwiera - wypustka,
zamiast wgłębienia - mała rzecz, a cieszy :)
2. Zapach - biała brzoskwinia. Nie wiem jak
pachnie biała brzoskwinia, ale ten zapach jest fantastyczny, mocno owocowy i
słodki, ale nie
mdli.
3.
Konsystencja -
kremowo-balsamowata, raczej rzadka, ale nie lejąca. Trzyma się gąbki, ale da
się też z niej spłukać. Wydajność standardowa.
4. Od
producenta - Fa NutriSkin to pierwsza linia
myjąca od Fa zawierająca unikalną kombinację 7 składników odżywczych, które
zapewniają skórze skuteczną pielęgnację. Lekka, kremowa konsystencja Fa
NutriSkin oraz jej naturalnie świeży zapach to fantastyczny sposób, żeby zadbać
o ciało i zmysły. Rezultat - to uczucie kusząco miękkiej, delikatnej skóry.
Wśród 7 składników odżywczych zawartych w Fa NutriSkin znajdują się witaminy oraz proteiny, znane ze swego ochronnego działania na skórę. Witamina B5 na przykład pomaga zachować naturalne nawilżenie skóry, zwłaszcza wrażliwej, oraz wzmacnia jej siły obronne. Wszystkie składniki zostały dobrane tak, by właściwie odżywiona i wypielęgnowana skóra dawała komfort i radość młodości.
Na linię Fa NutriSkin składają się 3 odświeżające zapachy o zróżnicowanych właściwościach, które odpowiadają na najważniejsze potrzeby skóry:
- White Peach – intensywna pielęgnacja
Wśród 7 składników odżywczych zawartych w Fa NutriSkin znajdują się witaminy oraz proteiny, znane ze swego ochronnego działania na skórę. Witamina B5 na przykład pomaga zachować naturalne nawilżenie skóry, zwłaszcza wrażliwej, oraz wzmacnia jej siły obronne. Wszystkie składniki zostały dobrane tak, by właściwie odżywiona i wypielęgnowana skóra dawała komfort i radość młodości.
Na linię Fa NutriSkin składają się 3 odświeżające zapachy o zróżnicowanych właściwościach, które odpowiadają na najważniejsze potrzeby skóry:
- White Peach – intensywna pielęgnacja
5. Działanie - żele pod prysznic przywykłam
kupować tylko w promocji, tak było też z tym. Wybrałam najładniejszy zapach.
Żel to żel, ma myć i ładnie pachnieć :) I tu miłe zaskoczenie - ten żel
(krem?balsam?) faktycznie nawilża! Może nie spektakularnie, ale z pewnością nie
ma po nim efektu wysuszenia, skóra jest miękka i gładka, nawet bez balsamu. W
duecie z Kozim mlekiem, można zapomnieć o suchej skórze :)
6. Opinia - polecam, ale w promocji, cena
regularna jest moim zdaniem zbyt wysoka (bo ja lubię promocje ;) ze składem nie
poszaleli, ale nie ma w nim parabenów. za to SLS na drugim miejscu, a o dziwo
nie wysusza :)
Cena - 5,99zł w Rossmannie (teraz jest
właśnie taniej :) / cena regularna - 7,59zł (za 250ml)
Skład:
Wybaczcie jakość zdjęć... oświetlenie dzisiaj fatalne :(
Na koniec zdjęcia lakieru Vampire`s Love - 02 Into the Dark - taki zimowo iskrzący kolor :) niestety wybitnie mało trwały, ale to może dobrze, bo lakiery też kiedyś trzeba zmywać. Ale jak pomyślę o dziewczynach noszących strzępy lakieru na paznokciach to aż mam dreszcze. Odpryskom na paznokciach mówię nie ;)
Gratulacje dla tych, co dotrwały do końca :)
nie wiem czy wytrzymałabym w takich mrozach, -30 to na prawdę dużo! :) miałam ten żel z FA i mi również podobał się bardzo zapach. :)
OdpowiedzUsuńNa szybciutko przejrzałam twojego bloga, i powiem ci że bardzo mnie zaciekawił. W WOLNEJ CHWILI SOBIE DOKŁADNIE POCZYTAM. Oczywiście obserwuję i mam cię w pasku bocznym. Jeśli chodz o kosmetyki to kupujemy podobne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtego zapachu jeszce nie mialam
OdpowiedzUsuńGENIALNY kolor lakieru:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel pod prysznic, w wielkiej wersji, i zapach był tak śliczny że nie mógł się znudzić!:)
OdpowiedzUsuńŻele z FA rzeczywiście pięknie pachną :) Rozglądałam się już za lakierami z tej limitowanki na wyprzedażach, ale wszytskie są prześliczne i nie wiem na który się zdecydować. :)
OdpowiedzUsuńzapach śliczny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, muszę go powąchać. Dziewczyny piszą że jest śliczny, więc warto sprawdzić.
OdpowiedzUsuńHmm mam z tej serii FA żel i balsam o zapachu zielonej herbaty i kawy <3 normalnie go kocham. Niedługo pewnie o nim napiszę. Jestem zachwycona :D Wiesz woda w blokach + skóra = tragedia ale jak dodać ten zestaw to = jest ok :P
OdpowiedzUsuńnie miałam tego żelu, ostatnio używam żeli z palmolive - uwielbiam ten o zapachu mleka i miodu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam ponownie do mnie :D
Ja akurat zapachu brzoskwiń nie lubię - coś mi się na stare lata z powonieniem zrobiło ;) Ale lakier jest przepiękny... Żałuję, że nie kupiłam kiedy był dostepny, bo z tego co wiem, już nima :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!