Dzisiaj odbyło się spotkanie dolnośląskich blogerek. Trzecie, jeśli dobrze liczę od kiedy liczę ;)Było nas 15 (albo 16?) i trzech w porywach do czterech panów. Spotkałyśmy się w K2 i spędziłyśmy sobotnie popołudnie przy pysznej herbacie/kawie i rozmowach na najróżniejsze tematy (świnki morskie królowały ;)).
Nie obyło się też bez wymianek typu - "przyniosłam - bierzcie co chcecie".
Ponadto organizatorki całego zamieszania (o nich za chwilę) zadbały o prezenty dla nas.
Z tego miejsca składam bardzo serdeczne podziękowania Dominice (z bloga: http://mirrorowisko.blogspot.com/ ) i Justynie (http://zauroczona-kosmetykami.blogspot.com/) za organizację całego przedsięwzięcia - wielkie brawa dla Was! I Agnieszce - za helfy ;)
No i Wam dziewczyny za miło spędzony czas - jesteście świetne!
A oto co przytargałam ze sobą do domu:
 |
| prezenty od firm kosmetycznych |
Dodatkowo jako efekt "sprzątania ze stołu":
___________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________
Mam dla Was kilka drobiazgów - zestaw z Vipery (mam taki sam), nieco kolorówki i trochę próbek.
Z miłą chęcią go oddam.
Warunek będzie jeden i prosty - krótka odpowiedź na pytania poniżej.
1. Z jakich okolic jesteś?
2. Byłaś kiedyś na spotkaniu blogerek? Gdyby było zorganizowane to czy wybrałabyś się na nie?
3. Czy myślisz, że prezenty są nieodłącznym elementem takiego spotkania?
Rozdanie trwa do godziny 23:00 w środę 17.10.2012. Po tym czasie wybiorę jedną osobę, z którą się skontaktuję i do której powędruje paczuszka.
czemu nic nie wiedzialam o tym spotkaniu? :(
OdpowiedzUsuńPomyślałam o tym samym ;)
Usuńtrąbiłam u siebie na blogu ze trzy albo i cztery razy ;)
Usuńeh... to chociaz się zgłoszę ;)
OdpowiedzUsuń1. okolice Wrocławia
2. dwa razy tak ;)
3. uważam, że nie są nieodłącznym elementem, aczkolwiek jest to bardzo miłe jeśli udaje się znaleźć jakiś sponsorów :)
1. Olsztyn, Warmia i Mazury ;)
OdpowiedzUsuń2. Niestety nie, nie słyszałam, żeby w tej okolicy było takowe organizowane.
3. Oczywiście, że nie. Przecież takie spotkania to okazja do poznania dziewczyn "po fachu" i porozmawiania z nimi ;)
Jejku zazdroszczę tego spotkania :)
OdpowiedzUsuń1. Z jakich okolic jesteś?
Jestem z okolic Wrocławia :)
2. Byłaś kiedyś na spotkaniu blogerek? Gdyby było zorganizowane to czy wybrałabyś się na nie?
Niestety nigdy nie byłam :( Pewnie , że bym się wybrała ! :)
3. Czy myślisz, że prezenty są nieodłącznym elementem takiego spotkania?
Myśle , że nie :) Jak dla mnie samo spotkanie jest czymś fajnym- można poznać osoby które wcześniej znało się tylko z blogów. W dodatku to zawsze cos innego :) Jeśli chodzi o prezenty to nawet jeśli by ich nie było to byłabym zadowolona :) ale wiadomo one tez sprawiają przyjemność (szczególnie w drodze powrotnej kiedy jestesmy same to mozemy się nimi cieszyć :)
Jednak najlepsze jest to , że można się spotkać :)
z wiadomych względów w rozdaniu udziału nie biorę, choć Kikut marzy o marchewce na włosach:)
OdpowiedzUsuńa świnka Dominiki marzyła o marchewce do zjedzenia :D
Usuńswojemu tylko blond możesz zafundować ;)
a ja myślę, że jakby tak kilkutowi balejaż zafundować, to by kwikał z radości bez przerwy! Taka bujna grzywa aż się prosi o wariacje :P
UsuńJestem ze Śląska ;)
OdpowiedzUsuńNie, nigdy.
Myślę, że jest to fajna niespodzianka umilająca życie, aczkolwiek nie jest ona "must have".
Jestem z woj. kujawsko-pomorskiego
OdpowiedzUsuńokolice Bydgoszczy, Torunia.
Nie były organizowane spotkania, choć ja spotkałam się z dwoma dorosłymi blogerkami z mojego miasta.
Bardzo chętnie wybrałabym się na takie spotkania.
Myślę, że prezenty nie odgrywają tutaj ważnej roli. ; >
Liczy się wspólne spędzanie czasu.
Pani kochana! Spotkania były, tylko wiadomo - chwała temu, który zbierze nas w jednym miejscu o jednej porze. :)
Usuń1. Mazowsze
OdpowiedzUsuń2. Nie. Prawdopodobnie tak.
3. Nie jest to konieczne, żaden przymus. Jeżeli ktoś przyniesie - super miła niespodzianka- jeżeli nie, pójdziemy na lody :PP
Przecież chodzi o fajną atmosferę, wspólne wymienianie się pomysłami itp. a nie obdarowywanie się nie wiadomo czym :P
To ja chętnie wezmę udział w rozdaniu.
OdpowiedzUsuń1. Jestem z Makowa podhalańskiego ( 30 km od Wadowic, 60 od Krakowa)
2. W spotkaniu blogerek kosmetycznych nie brałam nigdy udziału, ale bardzo bym chciała się spotkać.
kilka dni temu byłam na warsztatach makijażu z Aliną z Alina Rose i cieszę się, że mogłam ją poznać.
Brałam za to udział w spotkaniach dziergaczek - kilka z nich też prowadzi blogi.
3. Zdecydowanie NIE.
Miło jest dostawać prezenty, ale to nie o to chodzi.
Mi zależy, żeby poznać dziewczyny.
To tyle,
Anka
chętnie wezmę udział :D
OdpowiedzUsuń1. okolice Warszawy - aktualnie Warszawa ;)
2. nigdy jeszcze na żadnym nie byłam i może kiedyś w przyszłości się wybiorę ;) teraz uważam, że powinnam jeszcze dużo popracować nad swoim blogiem, zanim zdobędę się na odwagę, żeby pojechać ;)
3. nie są nieodłącznym elementem spotkania, bo przecież nie o to chodzi :) jeśli się jednak pojawią, to są zdecydowanie miłym dodatkiem ;)
pozdrawiam! :D
Cieszę się, że Ci się podobało i że w jakiś sposób mogłam się do tego przyczynić :). WOW ile już chętnych na rozdanie ;o - dobrze! :D.
OdpowiedzUsuńJa niestety dziś lecę na ćwiczenia na uczelnię, więc nie mam kiedy się podelektować upominkami :(.
Uwielbiam spotkania z dziewczynami :). Może kiedyś zrobimy ogólnopolskie, będzie nas z tysiąc :D
OdpowiedzUsuń:)) witam, witam :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń1. Jestem z Torunia. Piernikowo pozdrawia. ;)
2. Na spotkaniu blogerek z Torunia i okolic byłam, było miło. Co prawda jest nas niewiele, ale przecież nie trzeba tłumów, żeby miło spędzić razem czas.
3. Spotkania były bezprezentowe - przytargałyśmy sporo swoich kosmetyków, żeby się powymieniać, uważam więc, że takie prezenty nie są konieczne. :)
1. Mazowsze
OdpowiedzUsuń2. Nie, bo nikt go u mnie nie organizuje.
3. Nie, chodź to na pewno miła niespodzianka,
1 Ja jestem z okolic Kielc
OdpowiedzUsuń2 Ja nie byłam :( Było spotkanie w moim mieście,ale ja o nim nie wiedziałam i bardzo żałuje :(
3 Sądzę tak samo jak inne dziewczyny,że kosmetyki nie są w ogóle potrzebne.Jedynie chodzi o poznanie innych dziewczyn.Które rozumieją twoją pasie ;)
1. z Warszawy (właśnie 2 dni temu usłyszałam od pewnego nowo poznanego kolegi, że to dziwne, bo na warszawiankę nie wyglądam - to był podobno komplement... hmmm...:)
OdpowiedzUsuń2. Nie, ale może niedługo w jednym wezmę udział
3. A co tam, są fajne :) Prezenty zawsze są fajne, bo która kobieta nie lubi otrzymywać prezentów! Ale podkreślić należy, że idąc na spotkanie chcę wreszcie poznać dziewczyny, których blogi czytam i które są dla mnie włosowo/urodowo/modową inspiracją. Muszę się przekonać czy w wersji real life też wymiatają:)
1. Z trójmiasta, mieszkam w Gdańsku. :)
OdpowiedzUsuń2. Nie byłam, czy bym się wybrała... hmmm, może gdybym przełamała swoją nieśmiałość, to czemu by nie. :)
3. Prezenty są fajnym dodatkiem, ale trzeba pamiętać, że to tylko dodatek. ;))
1.Kraków :)
OdpowiedzUsuń2.Nie byłam. Czy bym się wybrała? To zależy od składu :)
3.Myślę,że to miły gest,ale z drugiej strony to przecież nie o to w tych spotkaniach chodzi :) Myślę,że gdyby wyeliminować zasadę prezentów, uczestniczek byłoby więcej :-)
1. Okolice Wrocławia
OdpowiedzUsuń2. Nie byłam ale gdyby zostało zorganizowane w mojej okolicy to na pewno wzięłabym w nim udział;)
3. Prezenty nie powinny być głównym powodem spotkania:) Jednak kto z nas nie lubi czegoś dostać?
1. Zagłębie Dąbrowskie :)
OdpowiedzUsuń2. Niestety nigdy nie byłam na spotkaniu blogerek. Czy bym się wybrała? O ile czas by mi pozwolił to pewnie tak :)
3. Myślę, że prezenty są miłym akcentem na takich spotkaniach, ale nie są nieodłącznym elementem :)
mimo, że szczęścia w takich zabawach nie mam, to się zgłoszę ;) może akurat szczęście mi dopisze :)
OdpowiedzUsuń1. Białystok :)
2. Niestety nie miałam okazji na żadnym być, ale gdyby jakieś było organizowane w okolicy to na pewno bym się wybrała :)
3. Prezenty to na pewno fajny dodatek, ale myślę, że samo spotkanie dla spotkania, bez żadnych upominków też byłoby czymś fajnym ;) w końcu niecodziennie ma się możliwość spotkania się z osobami, które zna się tylko wirtualnie, a które tak wiele z nami łączy :) i myślę, że miła rozmowa z fajnymi kobietkami i wysłuchanie ich rad albo sekretów urodowych to i tak fajny prezent i przy okazji można się czegoś nauczyć :)
Ja niestety nie mogłam się pojawić na spotkaniu :( Chyba organizatorki obrabowały jakąś wielką drogerię, skoro wróciłaś do domu z tyloma kosmetykami :D
OdpowiedzUsuń1. Wrocław, a jakże ;))
2. Nie byłam. Teraz miałam po prostu inne plany, ale mam nadzieję, że kiedyś mi się w końcu uda. O 2 poprzednich spotkaniach nic nie słyszałam i sobie obiecałam, że na kolejne pójde, ale jak widać moje plany niestety nie wypaliły. I bardzo nad tym ubolewam :(
3. Kto nie lubi dostawać prezentów...? Ale żeby zaraz nieodłączny element? Przecież jak idziemy na normalne spotkanie w większej grupie znajomych to raczej nikt nie rozdaje żadnych prezentów. A takie spotkania są na podobnej zasadzie. Rozumiem, że gdyby jakaś firma kosmetyczna zaprosiła blogerki. Wiadomo, jest to miły gest dostać jakiś drobiazg, ale całą szafę kosmetyków no to kurcze, hojni są ci sponsorzy :D Ale za to bardzo podoba mi się pomysł przynoszenia przez uczestniczki spotkania czegoś na wymianę albo po prostu do oddania :)