wtorek, 31 lipca 2012

Masełko ze spiżarki - Cien Mango

Sierpień ogłaszam miesiącem zużywania.
 Jak ostatnio stwierdziłam, że nic nie mogę w swojej szafce zmieścić, przeniosłam się na półkę do szafy, do łazienki... a jeszcze trochę zostało we Wrocławiu! Czas powiedzieć sobie dość. Albo start :D Bo w czasie wakacji używam wszystkiego jakby mniej (niby tyle czasu, a jak przychodzi co do czego to się nie chce...). Zużywanie - czas-start! ;)

A choć cierpię na brak balsamu do ciała* (! to co niby jest w tej szufladzie? !) jest to poniekąd uzasadnione - oto czego używam ostatnimi czasy :)

*i tak jakiś kupię niedługo...




Cien bodycare, 
Masło do Ciała MANGO
Intensywna pielęgnacja nawilżająca o zapachu mango - do skóry suchej i normalnej








Producent i skład:


Techniczne:
1. Opakowanie - to ono mnie zauroczyło. Marzyłam o czymś takim do przechowywania składników w kuchni, a że plastik, to się przyda. Zamknięcie chodzi dosyć ciężko, łatwo się "przyciąć" - 400ml.



2. Zapach i konsystencja - aromat intensywny, słodki i jak normalnie mango do mnie nie przemawia, tak tego masła używam z przyjemnością. Konsystencja przypomina trochę Delmę lub inne smarowidło do chleba. Gładko się rozprowadza i ciężko się wchłania.



3. Wydajność - konsystencja wpływa bezpośrednio na to, że wydajność jest wysoka.

masła używam od około miesiąca... i mam wrażenie, ze nigdy się nie skończy.

Moja opinia:
Przyznaję się, zauroczył mnie słoiczek. Kupiłam masełko podczas tygodnia urody w Lidlu.
Dostępne było jeszcze kakao i kokos, jednak mango ma najlżejszy zapach - najlepszy na lato.
Wszystko fajnie, a co z tą intensywną pielęgnacją?
Wystarczy rzut oka w skład żeby zauważyć, że podstawą jest olej sojowy (najtańszy olej bazowy), kawałek dalej kryje się gliceryna, znajdziemy też przed zapachem masło z mango i oliwę z oliwek, a także pantenol. (wszystko to przed "parfum"). Oprócz tego emulgatory, konserwanty i inna chemia.
Jak się spisuje na skórze?
Nie ma nawet co liczyć na intensywną pielęgnację. Masełko nawilża tylko doraźnie tworząc powłokę na skórze, którą można wyczuć nawet, gdy produkt się wchłonie. Warstewka zatrzymuje nawilżenie na powierzchni, natłuszczając ją (nóżki się po tym ładnie błyszczą - jak w reklamie ;)).

Ogółem: 
tak dla ładnego opakowania, niskiej ceny i przyjemnego zapachu. 
nie dla krótkotrwałego i słabego działania
można mieć dużo lepsze za tą cenę.

Cena Lidl 14,99zł/400ml

Szczegółowe wejrzenie w skład na podstawie:
http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php


Skusiłyście się na nie? :)
Wiem, że w niektórych Lidlach można je jeszcze znaleźć, jakby ktoś polował na słoiczek :D

Pamiętajcie jutro o polowaniu na Biedronkę! 
(czy ja mówiłam coś o akcji zużywanie? ;))

15 komentarzy:

  1. Miałam ochotę na to masełko, ze względu na np. słoiczek bo fajnie się prezentuje. Ale skoro średnio nawilża to bez sensu ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdy kupowałam o maśle w internecie było głucho - także puszczam opinię, jakby właśnie kto się jeszcze zastanawiał - w inne rzeczy inwestować ;)

      Usuń
  2. a chciałam sobie kupić to masełko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam, że recenzja będzie bardziej entuzjastyczna. W sumie szkoda, bo zapowiadało się bardzo przyjemnie, zwłaszcza dla kogoś, kto jak ja uwielbia masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam nadzieję na cały słój owocowej przyjemności - okazał się jednak zwykłym natłuszczaczem.

      Usuń
  4. Nigdy go nie widziałam, ale wygląda naprawdę zachęcająco, uwielbiam masełka do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu przygarnąć to masełko :))
    A to opakowanie również działa na mnie baardzo zachęcająco z uwagi na to, że się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam produktu, ale słoiczek ma genialny :D ja to jestem gadżeciara i pewnie bym go chwyciła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak ja ;) idealnie byłoby gdyby i wnętrze było tak zachwycające jak słoiczek :)

      Usuń
  7. A ja tam je lubie... w sumie nie patrze na sklad... podoba mi sie zapach i sloiczek :)) heheh

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. u mnie za to schowały się jeszcze jakieś resztki i nikt ich nie chce przygarnąć...

      Usuń
  9. Raczej go nie wypróbuję ale ma bardzo fajne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...