Wybaczcie mi, ale przez tydzień na blogu będzie przesusz. Recenzja za recenzją. Spowodowane jest to tym, że mam trochę produktów, o których mogę parę zdań napisać. Jak też tym, że od jutra do przyszłego czwartku nie żyję. Będę oficjalnym zombie jak ten czas przejdzie. Dwa zaliczenia, kolokwium i matura (hobbystycznie po raz drugi ;)).
Błagam, trzymajcie kciuki, aby mnie stres nie zjadł, bo potem raptem tydzień i rozpoczynamy walkę z sesją... Obiecuję, że się odwdzięczę :)
A dziś po raz kolejny witamy u Dziewczyny w warkoczu Ziaję. Chociaż osobiście wolałabym, żeby wróciła skąd przyszła.
Ziaja, Nuno, Tonik antybakteryjny
Producent:Tonik antybakteryjny dla cery zanieczyszczonej, skłonnej do wyprysków. Łagodnie oczyszcza i zamyka rozszerzone pory, intensywnie nawilża naskórek. Stosowany systematycznie ogranicza wydzielanie sebum. Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Nie zawiera alkoholu.
Ja:
1. Opakowanie - standard od Ziaji; wygodne na 200ml. Niestety jest nieprzezroczyste, nie widać kiedy się skończy.
2. Konsystencja i zapach - tonik jest tonikowy. Nie pachnie jakoś szczególnie. Nie drażni, ale też nie jara.
3. Wydajność - używam go tylko wieczorem, po myciu twarzy. Kupiony został w kwietniu, gdzieś na początku - została jedna trzecia. Czyli rzec by można standard.
4. Działanie - co on powinien robić?
- łagodnie oczyszczać - oczyszcza, to fakt, zbiera to, co zostawi mój krem do mycia.
- zamyka rozszerzone pory - nie zamyka.
- intensywnie nawilża naskórek - nie nawilża
- ogranicza wydzielanie sebum - nie ogranicza. nie radzi sobie zupełnie z niespodziankami i wysypami, już ogórkowy radził sobie lepiej. nie mówiąc o tym, że przy tym to Under Twenty staje się hitem.
- przygotowuje na dalsze zabiegi - jak to tonik...
5. Opinia - czytałam, że jest niezły. Tymczasem dla mnie to bubel najzwyklejszy. Równie dobrze można się tonizować ogórkiem i wyjdzie na to samo. Może oceniam go zbyt surowo. Ale jak już producent nadaje swemu produktowi konkretne przeznaczenie to niech chociaż trochę dotrzyma obietnicy...
Kupiłabym ponownie? NIE
Skład:
Cena: 5,99zl w Superpharm
Dodam tylko na koniec, że Wrocław z siodełka rowerowego i kół 28-calowych jest jeszcze piękniejszy niż normalnie - polecam jeśli ktoś jeszcze nie próbował :)
I w godzinach szczytu szybsze niż tramwaje i autobusy ;)
Ja jetem wierna tonikowi z ziaji :)
OdpowiedzUsuńakurat temu..? ja się zraziłam i chyba nie wrócę już do Ziaji w tej kwestii - nie w produktach, które są tak blisko twarzy :)
UsuńNie lubię zbytnio kosmetyków z Ziaji, no chyba że z serii pro :)
OdpowiedzUsuńOj, a ja tak dawno nie siedziałam na rowerze...
OdpowiedzUsuńI jak widać Ziaja niby dobra, ale jednak nie do końca
Zasiadaj więc! Polecam! ;)
UsuńWłaśnie ostatnio odkrywam, że nie taka super, jak mi się wydawało...
Też jeżdżę na rowerze i muszę przyznać że moje miasto też z niego lepiej wygląda:D
OdpowiedzUsuńA tonik nie dla mojego typu cery:))
Łączę się w przejażdżce :)
UsuńCiesz się, że takich problemów nie posiadasz :)
Jak ja zazdroszczę tych wypożyczanych rowerów we wro... ach... ale na szczęście w planach mają zrobić to samo w opolu;)
OdpowiedzUsuńNie ogarnęłam niestety metody wypożyczania - wyposażyłam się we własny :)
OdpowiedzUsuńżyczę, aby zrobili, bo inicjatywa jest faktycznie świetna :)
a ja lubię kosmetyki Ziaji, chociaż akurat tego toniku nie używałam.
OdpowiedzUsuńjestem wierna ogórkowemu mleczku i tonikowi.
pozdrawiam;)
wiesz co, ja mysle, ze najbardziej daly im do myslenia wyniki naszej probnej. podobno byli przerazeni, u nas probnej ponad pol szkoly nie zdało ;o a ja mialam ok 40%, gdzie ja nie uczac sie na matme mam 4 bez problemu ;o
OdpowiedzUsuńa ty co zdajesz??;0 hobbystycznie? :D
UsuńRozszerzoną fizykę, biologię i chemię ^ ^
Usuńbo miałam poprawiać i złożyłam deklarację, ale plany mi się niego zmieniły przez ten rok :)
Ooo, widzę, że Wrocław i matura... bliskie mi tematy ;)
OdpowiedzUsuńFajne recenzje, zgadam się z Tobą co do tego toniku w 100%!
Bardzo zapraszam do siebie, szczególnie do komentowania moich makijażowych zmagań, wciąż się uczę : martamisiak.blogspot.com :)
Dodaję Cię oczywiście do obserwowanych.