wtorek, 2 kwietnia 2013

Fiołki przynajmniej na paznokciach

Przerwa Świąteczna dobiega końca. Rozpakowałam się właśnie z powrotem w mieszkaniu studenckim, wymieniłam zimowy płaszcz na wiosenne kurtki... Teraz już musi być wiosna ;)

A skoro wiosna to wiosenne lakiery. Przegląd lakierów dedykowanych z mojego zbioru na pewno się pojawi. Tymczasem w zeszłym tygodniu na paznokciach gościły fiołki.


Kombinacja w składzie - odżywka diamentowa Eveline + 2 warstwy lakieru Miss Sporty + warstwa Poshe wytrzymała 5 dni świątecznych porządków :)

W roli głównej wystąpił lakier serii Clubbing Colors od Miss Sporty numer 344.
Gościnie fioletowy lakier od Wibo.


 Lakier kryje bardzo dobrze już przy jednej warstwie, wyposażony jest w szeroki pędzelek, którym jednak maluje się trochę ciężko, bo jest nierówno przycięty. Wymaga przykrycia topem, gdyż bardzo lubi znakować terytorium (czyt. zostawiać ślady na kartkach).


Jak Wam się widzi taki kwiatek? Mi marzy się jeszcze jakaś pastelowa lawenda - coś lekkiego i pudrowego :)

Na koniec małe obwieszczenie. 
W najbliższym czasie wystąpią problemy z publikacją notek. I nie chodzi tutaj o samą treść, ale o zdjęcia. Aparaty, z których dotychczas korzystałam nie należały do mnie, ale do bliskich mi osób. A ponieważ było trochę zawirowań, aktualnie oprócz aparatu w komórce nie posiadam własnego sprzętu.
Mam jednak wybrany konkretny model (własnego w końcu!) aparatu i mam nadzieję, że już niedługo problemów sprzętowych nie będzie :)
Tymczasem wybaczcie, nie wiem nawet czy na dysku są jakieś niepublikowane jeszcze zdjęcia (wolę je robić na bieżąco). Do napisania niedługo!


30 komentarzy:

  1. muszę go znaleźć, bo to BARDZO MÓJ kolor!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne kolory. Lubię fiolety.

    Powodzenia z tym aparatem! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię fiolety - są takie... uniwersalne :)
      mam nadzieję, że aparat najpóźniej w przyszłym tygodniu będzie u mnie :)

      Usuń
  3. lubię te lakierki z miss sporty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od kiedy używam lakieru nawierzchniowego też je lubię :) ale przedtem wiele czerwonych smug przecięło moje notatki, a czasem i dokumenty... :D

      Usuń
  4. bardzo podoba mi się lakier z miss sporty, nie lubię tylko ich pędzelków, jak dla mnie są za grube :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są szerokie, niestety i czasem nierówno przycięte, co dodatkowo utrudnia... ale kolor wynagradza :)

      Usuń
  5. Uwielbiam takie kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo spodobał mi się pomysł z innym tonem koloru na serdecznym ;) ja zazwyczaj nakładam na niego coś bardziej wyróżniającego się, np. brokaty, a pomysł, aby ten sam kolor, a w innej tonacji bardzo do mnie trafił ;)
    i bardziej podoba mi się chyba ten ciemniejszy fiolet od Wibo, jakoś nie przepadam za lawendą na paznokciach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo lubię w taki sposób malować paznokcie - nie rzuca się bardzo w oczy, a przyciąga uwagę ;)
      ten ciemny fiolet świetnie wygląda z zielenią ;)

      Usuń
  7. bardzo fajnie połączyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten fiolecik z Miss Sporty jest naprawdę bardzo ładny;)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ladny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten jasny fiolet jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten z miss sporty piękny :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak jogurt jagodowy Jogobelli :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Fiolet z Wibo jest świetny!. Zdecydowanie mój kolor ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy jeszcze ta seria jest dostępna, ale jeśli tak to polecam - te lakiery są naprawdę dobrej jakości :)

      Usuń
  14. jak ja nienawidze fioletu! jak on ślicznie wygląda u innych!

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam te lakiery z Miss Sporty :) już nie mogę doczekać się wiosny :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolorek kojarzy mi się z kwitnącym bzem, a ich zapach uwielbiam i te delikatne małe kwiatuszki

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładne odcienie, lubię fiolet na paznokciach i lubię lakiery Miss Sporty;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne połączenie kolorów, uwielbiam fiolety :)
    A propos pastelowej lawendy - u mnie na paznokciach ostatnio gościł OPI You're such a Budapest - polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...