Tymczasem dzisiaj post o kończeniu.
Może nie świata, ale kosmetyków i paru innych rzeczy :)
Zacznijmy klasycznie - co udało mi się zużyć?
Herbatka Pokrzywa FIX - moje pierwsze pudełeczko, robiłam sobie przerwę kilkutygodniową, a teraz do niej wróciłam - polecam gorąco! :)
Jantar wcierka - nie podeszła mi zupełnie, efektów nie było, dodatkowo przetłuszczał włosy przy nasadzie... Nie wrócę niestety.
Alterra Biotyna i kofeina - bardzo przyjemny szampon o dobrej wydajności, może ceny regularnej nie wart, ale w promocji na pewno się w niego jeszcze zaopatrzę :)
Alterra Kwiat neroli i bambus - już mówiłam, żelom Alterry podziękuję.
Elseve szampon do włosów długich - w końcu! ostatecznie używałam go do prania, golenia nóg, mycia włosów, prania pędzli... aż śmiem twierdzić, że będzie mi go trochę brakowało :D Wydajność - zabójcza.
Essence zmywacz do paznokci - do jasnych kolorów jak znalazł, najlepszy bezacetonowy zmywacz jaki znam. Jak będę miała dostęp to kupię ponownie.
Isana suchy szampon - kupię ponownie, na pewno i to niedługo, bo Wizaż oferuje nam zniżkę 20% na ten produkt do końca grudnia.
Maska Pantene - sama szału nie robiła, więc dodałam do niej trochę innych odżywek i jakoś zeszła, ale nie wrócę do niej - moje włosy jej nie lubiły.
Płatki Lilibe - moje ulubione :)
Lakier Miss Sporty - zgęstniał na amen. Szkoda, bo go lubiłam :(
Jak to się ma do planów?
4 z 8, połowa. Nie jest źle :) (puste opakowanie po pomadce zaginęło w akcji)
Zweryfikowałam więc plany, poczyniłam jeszcze bardziej ambitne i oto co planuję zużyć do połowy stycznia :)
1. Mgiełka Jantar - używam dzielnie do... olejowania :)
2. Hean Maxxi Lash Flexi - mam wrażenie, że to jej ostatnie dni.
3. Tonik Yoskine
4. Krem do rąk Cien - do stópek na zimę.
5. Biała Perła - problem z nią jest taki, że nigdy nie mogę znaleźć tych 30 minut. Ale będzie wolne to poszukam :)
6. Maska Kallos Latte - postaram się skrobnąć o niej co nie co zanim się skończy...
7. Masło do ciała Mango
Jak mi pójdzie? Okaże się za miesiąc :)
Co jeszcze skończyłam?
Dekorować choinkę w mieszkaniu studenckim.
Piec i lukrować pierniczki.
Porządki jeszcze czekają :)
I na sam koniec muszę się Wam pochwalić co dostałam od mego Lubego (Luby, dziekuję! ;*)
Zapach iście zimowo-świąteczny, mogę to masełko wąchać całymi dniami :) Tym bardziej masło z mango mogłoby się już skończyć...
A jak Wasze przygotowania do Świąt? Gotowe? Czy jeszcze w lesie? :)
Ja w lesie z mnóstwem lekarstw u boku :(
OdpowiedzUsuńniedobrze! ciepła herbata, ciepłe skarpetki i jakaś witaminka C - zdrowiej szybko!
UsuńJa jeszcze nie ubrałam choinki ;( ale z wykończeniem kosmetyków wzięłam się za siebie!I już wisi całkiem spory worek z pustymi opakowaniami :).
OdpowiedzUsuńbo kiedyś trzeba się tych zapasów pozbyć ;)
Usuńchoinka nie zając, jak już przyjdzie to nie ucieknie :) poczeka na swoją kolej :)
Ja z choinką czkam do ostatniej chwili ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nowym zamiarem!
Nie przepadam za lakierami Miss sporty...
też pewnie bym czekała, gdyby nie fakt, że w piątek wracam do domu, a chcę się nią troszkę nacieszyć :)
Usuńteż spotkałam na swej drodze wiele lepszych lakierów... i dlatego jest na czerwono :)
Dokładnie mam te same odczucia co Ty po stoswaniu Jantara. W wiekszości recenzji tej odżywki czytałam, że włosy po niej utrzymywałay się dłużej świeże, a u mnie było zupełnie odwrotnie. Juz myślałam, że ze mną jest coś nie tak :)
OdpowiedzUsuńPoluję na Jantara ale wciąż bezskutecznie :/
OdpowiedzUsuńładne denko;) i oby tak dalej:P
OdpowiedzUsuńpo co sprzątać przecież ma być koniec świata:P hehhe nie no tak na poważnie zaraz się biorę;)
właśnie porządki zostawiłam sobie na piątkowe popołudnie :D
Usuńjak kończyć świat to z czystym mieszkaniem ;)
Sporo tego ;)
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają smakowicie ;)
Dość spore denko ja się zastanawiam nad tym suchym szamponem
OdpowiedzUsuńSzampon Isana też mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę mieszkania robić na błysk :D Choinka już dawno ubrana, tylko jeszcze ciasteczka muszę upiec :)
została Ci najprzyjemniejsza część! :)
UsuńMam nadzieję ze i mnie ostatnie denko w tym roku pojdzie dobrze jak poprzednie:)
OdpowiedzUsuńŁadnie poszło :). Mnie Jantar też nie zachwycił :(. Ciekawa jestem twojej opinii o masce Latte. Piękny prezent, luby się postarał.
OdpowiedzUsuńbędzie, ale raczej krótko, bo nie zachwyciła mnie specjalnie...
Usuńhah dobry tytuł :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
ale że zdenkowanych czy pierniczków? :)
Usuńo nie o nie czas tylko do piątku a jeszcze tyyyyle kosmetyków do przetestowania!
OdpowiedzUsuńJak wykończe mój aktualny suchy szampon,to wypróbuje ten z Isany:)
OdpowiedzUsuńMnie mgiełka z Jantara podeszła, nawet miałam po niej szybszy wzrost, ale jeszcze wtedy nie byłam ogarnięta włosomaniactwem. Używałam jej po prostu na włosy, jeszcze na skórę głowy i potem się zastanawiałam skąd tak szybko mi włosy rosną :P Jak przestałam jej używać to włosy już tak szybko nie rosły. Ja do jutra na pewno nie skończę, ani nawet nie przetestuję dokładnie do jutra wszystkiego co mam. Wczoraj przyszedł mi olejek Khadi, stymulujący wzrost, zaraz go nakładam. Mam nadzieję, że jednak końca świata nie będzie i będę mogła zobaczyć rezlultaty :)
OdpowiedzUsuńPS Ładną macie choinkę w mieszkaniu studenckim :)
bardzo jestem ciekawa jakie będzie Twoje zdanie o olejku Khadi - czy jakość będzie adekwatna do ceny :)
UsuńMi mgiełka bardziej pomaga przy olejowaniu - efekty są zdecydowanie lepsze!
Świetne denko:) Gratuluję, mnie idzie zużywanie kolejnych pudełek jak nie powiem co, ale trzeba być dobrej myśli:)
OdpowiedzUsuńa jak dokładnie używasz tej mgiełki Jantar? psikasz włosy przed olejowaniem? też ją mam, ale kurzy się na półce, zero pomysłu na wykorzystanie ;p
OdpowiedzUsuń