Witajcie :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam, że moja skóra na stopach bardzo szybko robi się sucha i zrogowaciała. Tarka normalnie. O ile ręce ciągle czegoś dotykają, ciągle czymś mimowolnie smaruję, o tyle stopy...
Największy problem miałam po lecie. Nie poradziła z nim sobie nawet na dłużej Isana z mocznikiem. A poradził sobie krem z Lidla za 3,50zł. Ciekawe jak i dlaczego? Czy to nowy hit? Zapraszam do krótkiej recenzji.
Cien Bodycare, Nawilżający krem do rąk
Technicznie:
1. Opakowanie - biała tuba, niebieska zakrętka, 125ml. Nic, co przykuwałoby uwagę.
2. Zapach i konsystencja - pachnie tanim kremem do rąk. Uniwersalnym, takim jak czasem firmy zamawiają, aby wydać krem pod własnym logiem. Konsystencja - kremu glicerynowego, czyli zostawia na dłoniach film. Wchłania się ok 2 minut.
3. Wydajność - używam codziennie od miesiąca, posiadam od pół roku, a zostało jeszcze niecała połowa.
Dlaczego on:
Coś mnie podkusiło (wtedy jeszcze nie używałam kremów do rąk!), koleżanka miała to ja też chciałam.
Moja opinia:
Skoro w technicznym nie wyszło nic ciekawego, ba, ta warstwa na dłoniach wręcz doprowadza mnie do szału to dlaczego o nim piszę? Bo spisał się do stóp. Nie sam jednak. W duecie.
Z niczym innym jak skarpetkami. Ten krem po prostu powinni sprzedawać w dwupaku (skarpetki, ciepłe i miękkie + krem).
Smaruję nim stopy codziennie przed snem (bo chcę już go skończyć) i na noc zakładam ciepłe skarpetki (bo wiecznie marznę). Po dwóch tygodniach spostrzegłam, że na moich stópkach nie ma śladów przesuszenia - mięciutkie i gładziutkie.
Jest więc tylko jeden sposób na zadbane stopy - systematyczność w pielęgnacji wsparta zwykłym kremem i ciepłymi skarpetkami. O to w zimie nietrudno, prawda? :)
Skład (gdyby nie ta cała litania po maśle shea to byłby całkiem przyzwoity :))
świetne skarpetki:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na rozdanie;)
Napiszę ci szczerze,że ja mam ładniejsze stopy niż latem :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też tak mam :)
UsuńO, będę go musiała koniecznie przetestować, też jestem zmarźluchem i śpię w skarpetkach :D
OdpowiedzUsuńja nie mam takich problemów, stopy są równo beznadziejne latem czy zimą :P spróbuję Twojego sposobu bo mam ich dość
OdpowiedzUsuńu mnie niestety kosmetki tej marki nie zawsze się sprawdzają
OdpowiedzUsuńu mnie różnie bywa - masło męczę, aby skończyć, krem też chce zostać ze mną na dłużej... prawdziwe jest jedno - Cien robi szalenie wydajne kosmetyki :D
UsuńA ja mam problem, bo kupiłam kiedyś krem do stóp Fuss Wohl z łojem jelenia. Efekty były suuuper , ale przy drugiej tubce moje nogi chyba się do niego przyzwyczaiły. No i tak czytam rózne recenzje o fajnych kremach i widzę, że chyba będę musiała zajrzeć do Lidla... :))
OdpowiedzUsuń