Gdy wychodziłam rano z domu było prawie -9 stopni. Teraz jest cieplej, ale pada śnieg. Zima! :)
Przychodzę dziś do Was z czymś, za co wyjątkowo lubię Rossmanna - herbaty.
Jestem wielką miłośniczką chai masala - czyli hinduskiej herbaty z przyprawami, cukrem i mlekiem. Sypaną herbatę zostawiłam w domu, bo w mieszkaniu studenckim nie mam zaparzacza.
Będąc jakiś czas temu w Rossmannie, czekając w kolejce rzuciłam okiem na herbaty. Wystarczyło, że zobaczyłam rękę wymalowaną henną, podniosłam pudełeczko i... przepadłam. Tak się zaczęło ;)
Zwróćcie uwagę na te niepozorne herbatki made by Rossmann - naprawdę warto!
Moja ulubiona - Magie des Orients - spójrzcie tylko na skład! Jest tańszym odpowiednikiem mojej chai masali :)
Ta już nie taka dobra (osobiście nie przepadam za zieloną herbatą) , smakuje jak mięta z przyprawami - za każdym razem trochę inaczej :)
Ta już nawet w nazwie ma, że chai - na dodatek opakowanie, nie mogłam się oprzeć :)
Parzę zgodnie z radą - może tylko z białym cukrem vel słodzikiem.
I na koniec coś dla miłośników herbat owocowych - pachnie pięknie! Smakuje całkiem nieźle, choć zadziwia mnie, że w herbacie wiśniowo-bananowej na pierwszym miejscu jest... jabłko i hibiskus.
Pozostałe herbaty mają równie ciekawe smaki - wanilia-owoce leśne, sernik, wanilia-malina, jabłko-figi-daktyle... jest w czym przebierać :) Każda torebka z kartonika zapakowana jest osobno, co pozwala je zabrać ze sobą na wyjazd.
25 torebek kosztuje 4,50zł, w promocji 3,60zł.
Jeśli herbatę pijecie litrami i nie lubicie nudy - polecam! Nie są tak wyjątkowe jak herbaty sypane, ale mimo to baardzo smaczne :)
Czyż to nie wygląda uroczo? :) |
Na przywiązanej karteczce widnieje nazwa herbaty i sugerowany czas zaparzania. |
W momencie publikacji tej notki mandarynki uwiecznione na zdjęciu... hm. Magicznie zniknęły :D |
Miałam jedną z Rossmannowskich herbat i niestety mi nie podeszła.
OdpowiedzUsuńzoila - którą? :)
UsuńWiesz co, herbaciara ze mnie jest, ale jakoś nigdy się w Rossmanie nie przyjrzałam. Chyba wyszłam z założenia, że będą niedobre. Muszę jednak zajrzeć na tamtą półkę :)
OdpowiedzUsuńtylko polecam przyjrzeć się składom - bo niektóre smaki to niestety zasługa aromatów - akurat takim bym nie ufała :)
UsuńKupuję liściaste w Rossmannie. Mojemu mężowi smakuje ta owocowa która pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńKocham takie herbatki.
OdpowiedzUsuńCo prawda niestety do rossmana dostępu nie mam ale pije inne.
Bardzo lubie łączenia smakowe no i tak na marginesie...herbate mogę pić litrami:)
ja też! ja też! :)
Usuńjeszcze nigdy nie miałam ichniejszych herbatek -ale zawsze jest czas na zmiany:)
OdpowiedzUsuńmam wiśniowo-bananową:D
OdpowiedzUsuńjak wrażenia z picia? ochota na więcej? :)
UsuńPrzed chwilą oglądałam filmik Szusz która mówiła o tych herbatach :) Kurczę aż wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię tą herbatę o smaku truskawki ze śmietanką- jak dla mnie genialna! :)
OdpowiedzUsuńa mandarynki rzeczywiście najlepsze są w grudniu :)
O jakie fajne te herbaty! muszę się wybrać po którąś do Rossmanna:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te herbaty, ale na razie piłam właśnie banana z wisnią i truskawkę ze śmietaną. ale mam ochotę na magie des orients i chai tee :)
OdpowiedzUsuńpierwsza - urzekła mnie od razu, druga musiała do siebie przekonać. polecam z mlekiem! :)
UsuńMam tę wiśniową, ale chyba jednak jak dla mnie na zbyt... zwyczajny, słodki smak
OdpowiedzUsuńmusze zapolować na tę pierwszą
wisniowo bananowa brzmi swietnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam smaczne herbaty, na pewno się skuszę na którąś :)!
OdpowiedzUsuńpewnie świetnie smakują;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam żadnej z Rossmanna.
OdpowiedzUsuńa jakie są Twoje ulubione? :)
Usuńnie miałam ich nigdy. ogólnie kocham herbaty, bardzo różne :) uwielbiam Magic Moments Teekanne :)
OdpowiedzUsuńjak tylko zobaczę to się przyjrzę :) choć przyznam, że pierwsze, co mi się kojarzy z Tekkane to reklama z Adamem Małyszem :D
UsuńJuż kilka razy chciałam jakąś w końcu kupić, ale nigdy nie mogłam się zdecydować :D a mandarynek to ja dzisiaj chyba z 10 zjadłam...
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze :) zdrowsze to niż 10 kostek czekolady ;)
Usuńteż jestem herbaciarą, kiedyś lubiłam herbatę zieloną z rossmanna, ale widzę że zmienili opakowanie, owocowe też są moim faworytem
OdpowiedzUsuńprzyjrzę się następnym razem, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku nakupiłam całą masę rossmanowskich herbat, ale później dostałam bzika na punkcie Dilmah mango i odeszły w chwilowe zapomnienie. Dzięki Twojej notce wrócił mi na nie smak, a że wybieram się popołudniu do rossiego to chyba nadszedł dzień przeproszenia się z nimi... ;)
OdpowiedzUsuńps. A próbowałaś kiedyś herbat z Biedronki Green Hills? Ja kiedyś kupiłam zwykłą czarną, a ostatnio czarną z pomarańczą i kwiatem nagietka i muszę przyznać, że bardzo mi smakują. :) Na opakowaniu wyczytałam, że dla Biedry robi je Mokate.
nie próbowałam, choć przyznam, że ostatnio miałam na nie ochotę - jak przetestuję to z pewnością coś więcej o nich napiszę :)
UsuńPierwszy raz je widzę ;P Nigdy nie zwracam na nie uwagi :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwracam uwagi na produkty spożywcze w Rossmannie, ale ze względu na to, że herbatę piję litrami, to z pewnością się za nią obejrzę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przy najbliższej wizycie w Rossmannie jakąś sobie wybiorę. Teraz herbatę piję hektolitrami ^^
OdpowiedzUsuńtaka pora, że herbata leje się strumieniami ;)
Usuńhmm rossmann zawsze kojarzy mi się kosmetycznie:) nigdy w sumie nie patrzyłam na półki 'jedzeniowe' nawet jak byłam przy kasie
OdpowiedzUsuńHerbatki szczególnie zimą są przepyszne, muszę się przyjrzeć tym rossmannowskim!
OdpowiedzUsuńTę pierwszą chętnie bym wypróbowała;) Z rossmannowych herbat mam tylko karmelowo - śmietankową, niestety jakoś nie mogę jej polubić. Obserwuję i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńpiłam truskawkowo-śmietankową i też muszę przyznać, że smak miała dziwny... choć nie była zła, to są lepsze :)
UsuńMuszę koniecznie spróbować! Jestem uzależniona od wszelkiego rodzaju herbat ^^
OdpowiedzUsuńA ja omijam te herbaty szerokim łukiem, muszę to zmienić:)
OdpowiedzUsuń