Moja Babcia mieszka na wsi. Kiedy byłam mała lubiłam chodzić "za płot" na agrest. Niestety, droga do niego nie była taka prosta. Wymagała ubrania długich spodni, w przeciwnym razie nogi były całe czerwone i w bąblach.
Ilekroć mówiłam, że swędzi, Babcia kwitowała "To na zdrowie".
Domyślacie się pewnie, że chodziło o pokrzywę :D
W ramach akcji zapuszczania wspomaganego od początku listopada każdego dnia piję kubek herbatki z pokrzywy. Jest to wprawdzie "Pokrzywa FIX", dlatego wybitnych efektów się nie spodziewałam. Zwłaszcza, gdy po blogosferze krążyła opinia, że pokrzywa nie smakuje i towarzyszy jej wysyp na twarzy.
Będzie to nieco nietypowa recenzja :) Zapraszam wszystkich ciekawych :)
Jak wspomniałam każdego dnia zaparzam jedną saszetkę z jedną tabletką słodzika. Herbatka z pokrzywy bardzo długo trzyma ciepło, więc nie ma obaw, że szybko wystygnie.
Smak jest wybitnie ziołowy - zdecydowanie lepiej smakuje na ciepło.
Chętnie zostawia na kubku zielone ślady, nie ma jednak problemów, aby je zmyć.
Dobrze, ale co robi?
Pokrzywa - posiada liczne mikroelementy, które
usprawniają prace naszego organizmu. Magiczna superlektyna UDA
hamuje rozwój wirusów, zawiera łatwo przyswajalne mikroelementy takie
jak: wapń, fosfor, żelazo, potas, jod - niezbędne do prawidłowego
funkcjonowania metabolizmu. Posiada witaminy: B2, C, K.
Działanie pokrzywy - w skrócie, bo wszystkiego po prostu nie da się opisać:
Działanie pokrzywy - w skrócie, bo wszystkiego po prostu nie da się opisać:
- poprawia stan cery, paznokci i włosów nadając im piękny połysk
- oczyszcza organizm z toksyn i kwasu moczowego
- wzmacnia układ odpornościowy przez stymulację leukocytów, ma działanie antybakteryjne i antywirusowe
- wpływa na emisję enzymów z trzustki, przez co obniża poziom cukru we krwi
- dostarcza dużo żelaza, co przeciwdziała niedokrwistości, anemii i słabemu krzepnięciu krwi.
- wykorzystywana jest także do leczenia zapaleń dróg moczowych
- wspomaga trawienie, przez pobudzenie żołądka do emisji soków trawiennych
- zapobiega wrzodom żołądka i jelit
- pomaga pozbyć się flegmy z narządów oddechowych i oczyszcza zatoki.
źródło: http://vitalia.pl/artykul1701_Pokrzywa-zwyczajna-a-jednak-niezwykla.html
Tyle teorii. Ale nadal nie wiemy co robi w praktyce. Powiem tyle - dużo robi.
Co zauważyłam u siebie?
Co zauważyłam u siebie?
+ zmniejszone wypadanie włosów - wciąż nie mogę się nadziwić, że tak się da! Koński ogon już przybiera na objętości :)
+ wysyp baby-hair - ostatni taki zanotowałam po regularnym stosowaniu olejku rycynowego, a o ile przyjemniejsze jest picie herbaty, zwłaszcza teraz, gdy za oknem zimno i ciemno...
+ wzmocnienie paznokci - jak na mnie mam teraz bardzo długie paznokcie, które nie dość, że pięknie błyszczą to jeszcze są twarde i mocne.
+ zwiększoną odporność - ostatnio jestem narażona na masę stresu i małą ilość snu, a mimo to nie byłam nawet przeziębiona! ;)
+ wydaje mi się, że wspomaga porost - stwierdzam to na podstawie tego, że włosy, które całkiem niedawno sterczały w różne strony dają się zaczesać, a te których prawie nie było sterczą na ich miejsce :D
- efektem ubocznym oczyszczania organizmu są wypryski - na mojej prawie nieskazitelnej cerze pojawiły się ziarnistości. Widać różnicę niestety, ale po jakimś czasie (dwa tygodnie) łagodnieje
- innym efektem ubocznym jest zwiększona potrzeba oddawania moczu - wszak pokrzywa działa moczopędnie :)
Czy warto w takim razie brać się w ogóle za pokrzywę?
Ilość plusów zdecydowanie przytłacza minusy. Polecam, chociaż spróbować :)
Jak skończę moje opakowanie robię sobie przerwę (może na siemię lniane teraz? albo sok z aloesu?), ale dziś kupiłam już następny kartonik Pokrzywy. Na pewno do niej wrócę :)
Jako ciekawostkę dodam, że na wiosnę zbierałam pokrzywę do suszenia i płukanek, wystraszyłam się jednak tego, że może nadawać zielony odcień blond włosom i nigdy nie zdecydowałam się jej użyć ;)
Znacie to oblicze pokrzywy? Smakuje Wam, a może wręcz przeciwnie? Wolicie taką formę wspomagania organizmu czy gotowe suplementy?
Piję pokrzywę, ale tylko w weekendy, wtedy mnie trochę wysypuje, a przez tydzień wszystko się goi :) Włosy trochę szybciej rosną i są bardziej błyszczące :)
OdpowiedzUsuń