I tak, wprost zza granicy przyleciało do mnie to maleństwo. Leżało grzecznie w szufladzie całą wiosnę i całe lato. Przyszła jesień, przyszła ochota na trochę "cieplejsze" i nieco cięższe zapachy. I tak jakiś miesiąc temu wyciągnęłam je i rozpoczęłam testowanie.
Ciekawe co z tego wyszło?
Czy masło jest jakieś wybitne, żeby tyle za nie płacić?
Zapraszam do lektury.
The Body Shop, Shea Body Butter - Masło do ciała do skóry bardzo suchej
Producent:
Intensywnie nawilżające masło do ciała przeznaczone do skóry suchej i bardzo suchej. Gwarantuje dwudziestoczterogodzinne nawilżenia skóry, wygładzenie i jej zmiękczenie. Wysoka zawartość naturalnych składników, w tym masła Shea i masła kakaowego.
>link do KWC<
Techniczne:
1. Opakowanie - moje masło liczy sobie 50ml - opakowanie jest poręczne, malutkie i bardzo wygodne. Wygląd cieszy oko i uprzyjemnia używanie.
2. Zapach i konsystencja - wspominałam, że zimą wolę ciepłe zapachy. Ten jest bardzo słodki i intensywny. Choć ciężko mi go określić, podoba mi się bardzo! (latem otwierałam sobie pudełeczko, żeby powąchać :D). Konsystencja jest bardzo zbita - przypomina masło spożywcze, jest trochę mniej tłuste. Wchłania się bardzo dobrze.
3. Wydajność - używam codziennie do rąk, kilka razy do stóp jak mówiłam od miesiąca. Ubytek? Znikomy. Wniosek - wydajność świetna.
Dlaczego on?
O tym pisałam powyżej :)
od miesiąca codziennie do rąk i parę razy do stóp - jak widać, ubyło tyle, co nic. |
Moja opinia:
Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o TBS i ich słynnych masłach (dwa lata temu i ja o nich nie słyszałam ;)). Pełnowymiarowe opakowanie (200ml) kosztuje 65zł, czasem można je dostać w promocji za 35zł. Opakowanie miniaturka (50ml) kosztuje ok 20zł.
Zaczęłam od ceny. Tak mało subtelnie. Ale tylko dlatego, że to chyba jedyna wada tego masła.
Przede wszystkim - NAWILŻA jak nic innego. Radzi sobie z każdym przesuszeniem i to już po pierwszej aplikacji! (suche skórki, przesuszone pięty, spierzchnięta i ściągnięta skóra). Rozprowadza się świetnie, pachnie ładnie (choć może przeszkadzać fakt, że dość intensywnie), jest wydajne.
TBS stosuje politykę fair trade. Jeszcze skład - też nie powala - cała litania aromatów i konserwantów - niby firma taka eco, a po składzie nie widać. Za to też można by dać minusa.
Czy warto?
Myślę, że jeszcze kiedyś w przypływie burżuazji istnej kupię, ale tylko na zimę - na lato będzie po prostu za ciężkie. Tą właśnie wersję, możliwe, że w pełnowymiarowym opakowaniu. Innych nie testowałam, ale jeśli są tak świetne jak to... To nagle rozumiem cały ten szał :)
Miałyście inne warianty? Były tak jak moje świetne, przeciętne, a może nawet słabe? Waszym zdaniem warto?
Czekam na Wasze zdanie! :)
Ja to mam chyba z 5 tych maseł teraz, a 2 już wykończyłam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło jagodowe. Uzależnia zapachem, właściwościami i komfortem stosowania :)
OdpowiedzUsuńjagodowe powiadasz... przyjrzę się - może okaże się ideałem na cieplejsze dni :)
Usuńojjj kusisz!
OdpowiedzUsuńno ba! Święta idą przecież :)
Usuńnie mialam:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo kusząco. Może kiedyś zawita i do mojej łazienki :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ta cena... Jedyny minus...
OdpowiedzUsuńCena w stosunku do składu za wysoka ;/
OdpowiedzUsuńprawda. ale tu działa marketing. i akurat przy takiej wydajności można się pokusić jednak o ponowny zakup :)
UsuńNigdy nie skuszę się na kosmetyki TBS :) znam o wiele lepsze masła do ciała.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię i rzeczywiście, świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego nie miałam bo cena odstrasza ale miejmy nadzieję, że mikołaj mi przyniesie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiesze sie Kochana ze maselko dobrze ci sie sprawuje.
OdpowiedzUsuńMnie tez przeraza ta Polska cena. Tutaj co rusz rozne okazje, promocje...
Ja osobiscie jestem fanka papai. Jest to bardzo slodki zapach jednak tak jak napisalas sa one bardzo ciezkie i ja rowniez te masla stosuje raczej na zime lub w chlodniejsze dni.
witaj! wysłałam do Ciebie maila ze sprawą, która może okazać się bardzo ważna. proszę, żebyś odczytała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Alapadma
miałam różane (miniatura) i truskawkowe duże - polubiłam i to bardzo, w promocyjnej cenie na pewno kupię kolejne masełko - bo nic tak nie nawilżało dobrze mojej skóry jak te masła
OdpowiedzUsuń