wtorek, 12 marca 2013

Przybyło ostatnio...

Konsekwentnie zużywam zawartość moich szuflad.
Ale nie jest tak, że nic mi nie przybywa ;) Dzisiaj kilka słów na temat tego, co ostatnio zagościło w moim domu i czy faktycznie było mi potrzebne :)

Pamiętacie jak pytałam o podkład mineralny? Otóż Patrycja (http://kolorowypieprz.blogspot.com) zaproponowała, że mi wyśle próbkę podkładu z Rhea. Marka mi obca, autorkę bloga znam (ach te blogerskie spotkania, zawsze ten sam koniec stolika :D), więc przystałam chętnie.
I tak dostałam magiczne pudełko...

...w którym nie dość, że była odsypka podkładu (na zdjęciu tyle, co zostało po dwóch/trzech tygodniach) to jeszcze cała masa dobroci! Pudełeczko zawsze poprawia mi humor kiedy akurat dzień był nie taki jak należy.

W pudełku były też cienie, którymi obiecałam się zaopiekować. Opiekuję się troskliwie - w ten sposób moja paleta stała się kompletna - teraz już nie potrafię sobie przypomnieć jak mogłam się malować bez tych cieni.

Będąc w domu zahaczyłam o Rossmanna, z nadzieją na lakiery blogerów. Na moje małe miasto zawsze można liczyć - stand był prawie dziewiczy!
Dodatkowo kupiłam Eliksir w numerze 08 - kiedy nie maluję mocno oczu mam słabość do pomadek.
Odkupiłam też krem matujący Barwy - przy mieszanej cerze wytrzymałam bez niego dwa tygodnie.

Za to dzisiaj w skrzynce znalazłam przesyłkę od Kasi (www.make-uponyourface.blogspot.com) - wygraną w rozdaniu. Miał być sam róż, a tymczasem dostałam jeszcze więcej dobroci :)

Patrzcie tylko jaki cudny jest ten róż!
Aż żal ruszać. Po zrobieniu zdjęcia musiałam go jednak zmacać i nałożyć na lico - coś pięknego - wiosenny róż idealny :)

Dziewczyny - dziękuję Wam serdecznie raz jeszcze :)

W najbliższym czasie planuję jeszcze zamówienie podkładu mineralnego z Rhea (rozważam wszystkie za i przeciw - zdecydowanie wygrywają za, więc myślę, że już niebawem). Z zakupów to tyle.

Rozważam natomiast wizytę u fryzjera. Idzie wiosna, przychodzi ochota na zmiany. Pamiętam, że miałam zapuszczać włosy do pasa. Pamiętam, że trzeci rok schodzę z cieniowania. Widzę też jednak, że włosy nie układają się już tak dobrze, jak potrafią, na dodatek szybciej są nieświeże i tracą objętość... Coś czuję, że to przeważy szalę...
To co, cieniowanie? Farbowanie? Większe cięcie? Co myślicie?

33 komentarze:

  1. też koniecznie muszę kupić te lakiery z wibo :) ja za niedługo się wybieram na podcięcie :) i pocieniowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też rozważam cieniowanie - mam przed oczami możliwości skrętu moich włosów i z dnia na dzień stwierdzam, że coraz bardziej mi tego brakuje :)

      Usuń
  2. Róż wygląda bajecznie, szczególnie to rozświetlające zdobienie :) Mam 1 lakier z tej kolekcji Wibo i ciężko się nim maluje, ciekawa jestem czy każdy tak ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam tej mięty co widnieje na zdjęciu i niestety jest tak ja mówisz... szkoda, ze poskąpili tak pięknym kolorom jakości :(

      Usuń
  3. Nie farbuj, a z cieniowaniem mogłabyś spróbować (jeśli masz falowane włosy to polecam dzięki temu włosy lepiej się układają, jak wszystkie są na równo to są ciężkie i oklapnięte)

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwsze zdjęcie jak u jak u jakiejs lekomanki- wytłumacz, ze to mumio a nie piguły:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma, nie ma. przy całej mojej kolekcji leków (która ma swoją osobną przegródkę w komodzie na kosmetyki swoją drogą, a i tak się tam nie mieści :D) kilka tabletek więcej nie zaszkodzi ;)

      Usuń
    2. hahahah...daj znac jak efekty....ja tylko w ramach toniku używałam...ale denerwuje mnie ze one takie twarde i ciężko je wyjąc z opakowania...takie kupiłam:(

      Usuń
  5. Ach te spotkania :) Bardzo podoba mi się róż z tej limitki, jest tak uroczy, że nie sposób oderwać od niego wzroku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam te dwa lakiery i peaches and creme uwielbiam, ale miętusek jest strasznie gęsty i cięzko się z nim pracuje- ale może to tylko mi trafił sie taki egzemplarz ;)
    róż wygląda pięknie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kilka fajnych kosmetyków przyuważyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten eliksir z Wibo, ale za nim nie przepadam. Szkoda, że ta czerwień okazała się różowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam o tej pomadce od bardzo dawna, na razie jeszcze ją oswajam :) u mnie jednak jest czerwona.

      Usuń
  9. Bardzo się cieszę, że paczuszka przypadła Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to bardzo! uśmiech nie schodzi mi z twarzy, a róż na pewno też często będzie tam gościł :) dodatki też jestem pewna, że zużyję :D

      Usuń
  10. Jakie piękne tłoczenie ma ten róż!

    OdpowiedzUsuń
  11. roż zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałam kupić lakier Oleski, ale mam podobne odcienie w lakierowym zbiorze.
    Cienie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Róż super. Mnie najbardziej kusi lakier od Gosi i czerwony od jamapi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobny do lakieru jampai mam już w swoich zbiorach, także na ten się nie skuszę :) a do niebieskości na paznokciach długo jeszcze będę się przekonywać - mam dwie i tyle mi na razie wystarczy ;)

      Usuń
  14. oj masz racje cudnie wygląda ten róż ;0

    OdpowiedzUsuń
  15. Same śliczności:)
    A mam pytanie, czy te rybki na pierwszy zdjęciu to tej samej firmy, co robi Dermogal A+E? Jeżeli tak, to które to są?

    OdpowiedzUsuń
  16. Mario, dziś w zdrowych kosmetykach jest na róż Rhea 15 procent rabatu (teraz kosztuje 29,95)...2 dni temu byl oklejek Khadi:) załapałam się:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten róż jest naprawdę śliczny, aż mam ochotę pobiec do Natury i go sobie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę się skusić na te lakiery

    OdpowiedzUsuń
  19. ale cudny ten róż! ja też chcę :D pokaż go na swym licu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny róż;) Uwielbiam ten krem Barwy;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna faktura tego różu..zostaw go i nie rusz :)
    Zapraszam do siebie http://nikolada17.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten róż wymiata. Jest cudowny i faktycznie żal go ruszać. Podejrzewam że podobnie jak ty też bym go od razu użyła. Babska ciekawość górą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) na razie złota warstwa służy mi jako cień do powiek i rozświetlacz, potem zostanie sam róż :)

      Usuń
  23. piękny ten róż! ja zdecydowałam się na inne lakiery blogerek:) obserwuję.

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...