piątek, 22 lutego 2013

Kwestia wykończenia - top coat Poshe

Widać, że zbliża się wiosna.
Za oknem sypie śnieg, wieje mroźny wiatr. Ale dzień się wydłuża!
Przede mną pracowity weekend, ale zanim nadejdzie - recenzja dla Was.

Pamiętacie, jak w lipcu pisałam o SV? Kiedy się skończył postanowiłam spróbować czegoś nowego. Padło na top coat Poshe - mniej znany, nieco francusko brzmiący kolega SV. Jak wypada w porównaniu?
Zapraszam :)

Słowem wstępu powiem tylko, że  paznokcie mam pomalowane na okrągło - zmywam lakier kiedy zaczyna wyglądać źle (odstaje, odpryśnie...), bo mam fioła na punkcie ładnie pomalowanych paznokci. Do tej pory nie wiem jak mogłam żyć bez wysuszacza lakieru - paznokcie miały odbitą fakturę ubrań, pościeli, włosów... Topu używam do każdego malowania paznokci :)





Poshe, Fast Drying Top Coat - Szybkoschnący utwardzacz do lakieru

>link do KWC<





Producent:
 Po kliknięciu zdjęcia się powiększą :)

Techniczne:
1. Opakowanie - zgrabna buteleczka mieszcząca 14ml. Pędzelek nie jest ani szeroki ani wąski - aż chce się powiedzieć "w sam raz" :)


2. Konsystencja i zapach - nie posiadam małej buteleczki jak w przypadku SV, więc zmuszona jestem korzystać z dużej buteleczki. Mimo to top wciąż ma tą samą - rzadką konsystencję (jak Vite na początku, kiedy przelewałam go do małej buteleczki). Pachnie nieco inaczej niż lakier, ale nie jest drażniący.

(robią mi się zaspy na balkonie :/)

3. Wydajność - zużycie widoczne na zdjęciu powstało po niespełna dwóch miesiącach.

skład i zużycie na jednym zdjęciu :)
Dlaczego on?
Bo "gdzieś coś" czytałam, a SV w miarę używania gęstniał strasznie i paskudnie ściągał lakier (lepiej wyglądał bez niego niż z nim). Czas postawić na nowości.

Moja opinia:
Top Poshe nie wysycha tak szybko jak SV. Do pełnego zaschnięcia potrzebuje około 15-20 minut.
To jego jedyny minus.
Nadaje blask, jakich mało. Bardzo wygodnie się z nim pracuje (nie ma obaw o uszkodzenie lakieru kolorowego). A jak już wyschnie...

Taka krótka historia: na paznokciach nosiłam lakier Moulin Rouge z Lovely (cena 5,49zł). Zaczął mi troszkę odchodzić od strony macierzy paznokcia. Poza tym było widać już płytkę - końcówki były ledwie starte. Myślę sobie - nie przedłuża trwałości. Spojrzałam na kalendarz.
Lakier na moich paznokciach był 9 dzień.
Przedłuża. I to bardzo. A fakt, że mi czas leci jak szalony to inna bajka :D
Z najtańszego lakieru czyni pancerz, który bez problemu można nosić tydzień na paznokciach.

Czy ściąga lakier? NIE! A przynajmniej nie tak jak SV. Ewentualnie, coś delikatnie zdarza mu się pociągnąć, ale nie muszę zmywać lakieru z paznokci, bo nagle mam krechę ściągniętego lakieru przez pół płytki.

Jedyną uwagę, jaką mam to praca z iskierkami i gęstość lakieru kolorowego.
Iskierki - trzeba się nauczyć kiedy najlepiej nakładać top, aby drobinki w nim nie zniknęły (najlepiej chwilkę odczekać przed nałożeniem topu.)
Gęsty lakier kolorowy - Poshe nie lubi takich lakierów. Właśnie takie lakiery zdarza mu się ściągnąć, po czym na przykład lakier pęknie i odskoczy następnego dnia. Ale zdarzyło mi się to tylko w przypadku jednego lakieru, z którym nie lubiłam się od początku. Wszystkie pozostałe dogadują się z nim świetnie.

A. Drugim jego minusem z pewnością jest dostępność - okazjonalnie ląduje na allegro, dostępny jest w nielicznych sklepach internetowych... Szkoda, bo jest świetny. Kosztuje około 26zł czyli półka cenowa SV.

Czy do niego wrócę? Okaże się za parę miesięcy - jeśli nie zgęstnieje znacząco za połową - to jestem pewna, że na zapas kupię od razu dwie buteleczki :)

POLECAM!


Znacie? :)

16 komentarzy:

  1. ja używam seche i jestem zadowolona :) tylko niekiedy właśnie jak ściągnie lakier to nie fajnie to wygląa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ściąganie zaczęło mi bardzo przeszkadzać w pewnym momencie... a robił to coraz częściej. Poshe tego nie robi :)

      Usuń
  2. Po twojej recenzji jeszcze bardziej go chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. również go posiadam i nawet jest niezły, ale znacznie wolniej wysycha niż Essie good to go

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Essie nie miałam okazji testować, zastanawiam się jakby współpracował z niskopółkowymi lakierami :) to prawda, potrzeba ostrożności podczas wysychania :)

      Usuń
  4. Jak tylko skończę kurację z Nail Tekiem na pewno go kupię!
    Myślałam o SV, widziałam jego miniaturki, więc zawsze lepiej niż duże opakowanie, skoro szybko gęstnieje, ale prędzej kupie jednak ten top coat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miniaturki SV nie polecam - gęstnieje w mgnieniu oka! wystarcza na max 2-3 malowań paznokci...
      a ten jest podobno zdrowszy dla paznokci :)

      Usuń
  5. nie znam, ale z chęcią poznam;) bo zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam wysuszacz z SH i bardzo go sobie chwalę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też o nim czytałam! postaram się nie zapomnieć jak ten się skończy :)

      Usuń
  7. Ja mialam ostatnio kupić SV ale w sumie lubie czesto zmieniac kolorek na pazurkach wiec nie jest mi potrzebeny utrwalacz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie bardziej liczy się funkcja przyspieszania wysychania - nie znoszę odbitej pościeli na paznokciach :)

      Usuń
  8. Ja w ogóle tego typu kosmetyków nie używam.

    OdpowiedzUsuń

Nie reklamuj ani nie zapraszaj na swojego bloga. Zwykle odwiedzam blog każdego z komentatorów i jeśli znajduję coś, co mnie interesuję komentuję sama :)
Dziękuję za każdy mniej lub bardziej konstruktywny komentarz związany z tematem :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...