Melduję posłusznie, że sesja zaliczona w pierwszych terminach, a ja od czwartku mam wakacje. Trochę nie umiem się odnaleźć w sytuacji, kiedy niczego nie trzeba się uczyć i można mieć po prostu wolne.
Od dzisiaj też zaczęłam praktyki w szpitalu, więc przez miesiąc jestem uziemiona w domu. Miałam ambitne plany zrobić Wam zdjęcia i wrzucić recenzje... ale padł mi aparat (hej! przecież jest nowy... :( ) i zdjęć nie będzie. Muszę znaleźć swojego starego Canona, a tego dziada odesłać do serwisu.
Kolejna sprawa to paznokcie - dziękuję bardzo za wszystkie komplementy. Ku mojemu niepocieszeniu taki kształt się nijak nadaje do rękawiczek lateksowych (praktyki...), więc muszę wrócić do tradycyjnie zaokrąglonych. Mało tego, zaczęły się rozdwajać, a lakier z eleganckich kwadratowych rożków zmywa się błyskawicznie.
Dodatkowo mam problem ze skórą palców - nie wiem czy jest to uczulenie czy problem większej wagi (żyjątko jakie czy co...), ale skóra jest sucha i pęka. Nie pomaga żadne nawilżanie, złuszczanie i wysuszanie. Dlatego do czasów wyleczenia - rąk i paznokci - zdjęć lakierów nie będzie.
O ile w ogóle będą zdjęcia.
Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości :)
Tymczasem niech korzysta z wakacji kto może, mam w planach dzisiaj zrobić konfitury truskawkowe - banalnie proste i genialnie pyszne ;)
Do napisania niebawem!
Oby nie żyjątko!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję... :(
UsuńGratuluję zaliczonej sesji:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to nie jakieś złośliwe żyjątko :). Powodzenia na praktykach :).
OdpowiedzUsuńGratuluję zaliczonej sesji i powodzenia na praktykach życzę :*
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJest bardzo ciekawie od samego początku, choć kilometry przemierzane po szpitalu sprawiają, że kiedy wracam do domu mam ochotę już nic nie robić :)
gratuluję zdanej sesji ! za mną właśnie moja ostatnia :)
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę... Choć z drugiej strony - to oznacza koniec studiowania, a na to jeszcze u mnie nie czas :)
Usuńkoniec studiowania? od czego są kolejne studia - może tak fizyka jądrowa :P :)
UsuńGratuluję bardzo zaliczonej sesji :)
OdpowiedzUsuńoj, współczuję pękającej skóry na palcach - mój teść miał takie rany i też niczym nie mógł tego wyleczyć. Zaczął smarować palce kremem na pękające pięty z Eveline i jedynie to pomogło :)
gratuluje zdanej sesji, oby do przodu! ;) teraz cza s na odrobine szalenstwa
OdpowiedzUsuńGratulacje zaliczonej sesji :) Ja także mam to za sobą :)) Tak sobie przeglądam Twój blog i przeglądam i stwierdzam, że bardzo mi się tutaj podoba, wiec dodaję do obserwowanych ;). Pozdrawiam serdecznie, Optymistyczna :)
OdpowiedzUsuń