Zaczynamy!
Dodam tylko, że część produktów na bieżąco lądowała w koszu, a poniższe zużycia obejmują czas podróży letnich, gdzie moja kosmetyczka była ograniczona do niezbędnego minimum.
1. BDFM - pierwotnie kupiłam go do mycia włosów, ale ich nie domywał i przetłuszczał, więc zużyłam po części do kąpieli, a resztę jako żel pod prysznic - skór nie wymagała już użycia balsamu.
Czy kupię ponownie?
Raczej nie.
2. Isana Med żel pod prysznic z olejkiem pomarańczowym - piękny zapach, dobrze się pienił i miał dobrą wydajność. Tylko szkoda, że ostatnio nie widać go już w Rossmannie...
Czy kupię ponownie?
Jeśli będzie dostępny to tak.
3. Balea żele pod prysznic - Limonka i aloes oraz Guawa - zielony idealnie spisuje się w sezonie letnim, różowy już mnie tak nie oczarował. W domu zużyłam jeszcze wersję Kokos i ananas i to była prawdziwa uczta dla nosa.
Czy kupię ponownie?
Na pewno TAK, choć może inne wersje zapachowe.
4. Odżywka do włosów Balea Mango i aloes oraz Kokos i kwiat Tiare (nieobecna na zdjęciu) - moje ulubione proste i tanie odżywki. Wersja pomarańczowa jest nieco lżejsza od niebieskiej. Niebieska niestety została wycofana z dm.
Czy kupię ponownie?
TAK
5. Szampon Alverde Jabłko i Papaja - bardzo przyjemny szampon o ładnym zapachu, dobrze oczyszczający włosy.
Czy kupię ponownie?
NIE, ale tylko dlatego, że zużywam teraz drugą butelkę i trochę mi się już znudził :)
6. Szampon Balea malinowa - piękny zapach, mocne oczyszczenie, dobra wydajność i śmiesznie niska cena. Robił to, co prosty szampon robić powinien :)
Czy kupię ponownie?
Na razie nie planuję zakupu szamponów z Balea.
7. Maska Pilomax - bubel, jak pisałam o nim ostatnio. Bardzo mnie cieszy, że w końcu idzie do kosza.
Czy kupię ponownie?
NIE
8. Szamponetka Joanna "Aromatyczne Cappucino" - pachnie w porządku, pięknie nabłyszcza i zmiękcza włosy. Na odrostach wytrzymała 3 tygodnie (około 10 myć), na hennie... bez komentarza ;)
Czy kupię ponownie?
TAK (może nawet ten sam kolor :))
9. Próbka szamponu Organicum.
10. Oeparol Nawilżająco-wygładzający jedwab do ciała - zużyłam do cna. Bardzo się z nim polubiłam i jeśli kiedyś braknie mi balsamu do ciała, będę o nim pamiętać.
Czy kupię ponownie?
Możliwe.
11. Płyn do płukania jamy ustnej Meridol.
12. Płyn micelarny BeBeauty - w końcu zużyłam! Pod koniec nawet zaczął mi odpowiadać, ale na początku bardzo podrażniał moje oczy. W domu czeka na mnie jeszcze pół butelki.
Czy kupię ponownie?
Raczej NIE.
13. Bielenda płyn do demakijażu Awokado - moja ulubiona dwufazówka i tyle w temacie.
Czy kupię ponownie?
TAK.
14. Poshe - końcówka jak widać zastygła. Pod koniec używania zaczął mi bardziej przeszkadzać niż pomagać, więc pożegnałam go z niejaką ulgą (a był przecież ulubieńcem...)
Czy kupię ponownie?
Na razie nie planuję.
15. Eveline odżywka Paznokcie twarde i lśniące jak diament - moim zdaniem lepsza od 8w1, w użyciu mam jej kolejną buteleczkę i używam przy każdym malowaniu jako bazy pod lakier kolorowy.
Czy kupię ponownie?
TAK.
16. - zgęstniały bezbarwny lakier Vollare
17. - zgęstniała czerwień od Safari
18 - ZUŻYTY! brudny róż z Vollare (seria Aisha)
19 - ZUŻYTY! iced latte od essence
(więc lakiery jednak da się zużyć zanim zaschną - moje najnowsze odkrycie - to pierwsze lakiery, które zużyłam do końca :D)
20. Hean Black Ekixir - słaby tusz z niezłą szczoteczką.
Czy kupię ponownie?
NIE.
21. Wibo Growing Lashes - pod koniec używania go bardzo bardzo polubiłam. Jedynym jego minusem było osypywanie się. Szczoteczkę ma świetną.
Czy kupię ponownie?
Niewykluczone.
22. Perfumy ZEN - biedronkowe perfumy za 6,50zł, a jeszcze nigdy nie miałam tak dopasowanego do mnie zapachu. Ubolewam nad tym, że nigdzie nie mogę ich już znaleźć :(
Czy kupię ponownie?
Jeśli tylko gdzieś znajdę to NA PEWNO!
23. Niezliczona ilość płatków Carea - niebieskie są o niebo lepsze od fioletowych.
Czy kupię ponownie?
TAK.
To na tyle. Choć w porównaniu z denkami innych dziewczyn produktów może być niewiele (wszak to 3 miesiące chyba...) to jednak mi zmienia się nagle cały zasób używanych kosmetyków. Niedługo przyjdzie czas na aktualizację zasobów kosmetycznych - jak wypadnie w porównaniu z zeszłym rokiem?
Robicie miejsce na nowe kosmetyki czy wciąż robicie zapasy? :)
PS Poczta Polska wystawia na próbę moją cierpliwość... Czekam już tydzień na woski YC, a ich ani widu, ani słychu...
Duże denko :) Już wiem, czego będę szukać w sklepie z chemią niemiecką :D
OdpowiedzUsuńOdżywki do włosów i żele Balea - bierz w ciemno ;)
UsuńChcę kupić ten BDFM, ale w celu mycia ciała ;) mam okropnie suchą skórę
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, u mnie też taki post ;) Co do płatków kosmetycznych to polecam Tami ;) Chętnie przygarnęłabym odżywkę z Balea, mam jedną i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWidzę kilka kosmetyków, które znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńżele i odżywki Balea to moi ulubiency :)
OdpowiedzUsuńMiała tą szamponetkę Joanny - chciałam sprawdzić jak będę się prezentowała w ciemniejszym kolorku. Efekt utrzymał się przez około 7-8 myć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten balsam dla mam:)))
OdpowiedzUsuńspore ilości zużyte :0
OdpowiedzUsuńŻele Balea i ich cudowne zapachy <3 Płyn do demakijażu z Bielendy również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńzużycie niczego sobie,nigdy nie próbowałam kosmetyków balea chociaż sa bardzo ciekawe,moze kiedyś się uda;)
OdpowiedzUsuńLubię GLSM z Wibo :)
OdpowiedzUsuńAle się postarałaś, tyle kosmetyków poszło na bruk :D Baleowe żele <3
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę odżywkę od Eveline :)
OdpowiedzUsuń